Wpis z mikrobloga

@Brzytwa_Ockhama: Wydawało mi się, że już od czasu Brzezińskiego teoria o powstrzymywaniu przez USA współpracy Niemiec i Rosji jest znana. Wydawało mi site, że pisał też o tym Friedman.

Nie rozumem tylko jednego (w sumie dwóch rzeczy): dlaczego wszyscy w Polsce tak bardzo się spuszczają nad daleką, niepewną możliwością dotowania przez USA niezależnego od Niemiec i będącego klinem między nimi a Rosją regionu z Polską na czele (i tym samym liczą
  • Odpowiedz
@pabloooga Polska może w tym układzie być jedynie mocno zwasalizowanym zapleczem taniej siły roboczej i tanich materiałów. Dobrze to widać przy okazji wymienionego wyżej nordstream albo tego jak załatwiono polskie stocznie przy jednoczesnym dotowaniu Niemieckich.
  • Odpowiedz
@Solonez: Rozumiem, że Twoim zdaniem jesteśmy tylko i wyłącznie przeszkodą między Niemcami a Rosją a Niemcy nie mają żadnego interesu by Polskę włączyć aktywnie i w miarę na partnerskich stosunkach do swojej polityki zagranicznej?

Jeśli tak, to polecam logikę. A ta mówi, w kontekście możliwości pełnienia przez Polskę roli klinu (jeśli taka rola jest możliwa), że lepiej by ta takowej nie pełniła. Więc można ją (Polskę) albo siłą (w dzisiejszych liberalnych
  • Odpowiedz
@Brzytwa_Ockhama: z jedną rzeczą zwyczajnie się nie zgadzam:

Chińczycy do obrony nie potrzebują lotniskowców. Mają sztucznie wyspy dzięki którym mogą Amerykanów
trzymać na dystans i najlepszą na świecie broń rakietową.

Tak sobie myślę, że z trzech państw: Chiny, USA i Rosji, dwa z nich dogadają się przeciw trzeciemu. Może być ciekawie.
  • Odpowiedz