Wpis z mikrobloga

Mirki, glownie mirabelki, otoz mam dylemat, jestem z jednym #rozowypasek juz jakiś czas, miala do mnie pretensje ze rozmawiam sobie dwa razy w roku ze swoją byłą, wiec kontakt sie urwal. Zrezygnowalem z kilku ofert pracy calkiem daleko zeby nie zostawiać jej samej. Ona ma powiedzmy kolege, znaja sie juz kilka lat, problem polega na tym ze moja luba myslala kiedys ze go kocha, co jak twierdzi nie bylo prawdziwe. Spotyka sie z nim dalej, rozmawiaja sobie codziennie, kilka razy mialo miejsce ze odmawiala albo zapominala ze sie umówiliśmy i umawiala sie z nim. Prosilem żeby dala sobie z nim spokoj i nic, zaczęliśmy sie kłócić dość sporo, mowilem jej ze przez niego bo dziala mi na nerwy, nic, postawilem ultimatum, czego robic nie chciałem albo on albo ja, uznala ze nie będzie wybierac bo sobie coś ubzduralem. Jestem w kropce, specjalnie robi mi z nim na złość, do mnie miala pretensje jak rozmawialem ze znajomymi o nas, a ona jemu mówi wszystko. Pytanie do Was, kto tutaj zachowuje sie nie fair? Ja i sobie coś rzeczywiście cos ubzduralem, czy raczej ona zamiast zaprzestać tej znajomości i ratować związek woli ciągnąć ja dalej i poświęcić nasza relacje dla znajomości z nim?
  • 20
Dodam że twierdzi ze ma malo znajomych a to jest jej jedyny prawdziwy przyjaciel (gowno prawda, olewal ja), do mnie pretensje ze wszystko sie psuje przeze mnie, pomimo tego ze poswiecilem jej wszystko i wybaczalem każdy błąd.
@FenomenON: Pomyślmy. Ty gadałeś dwa razy do roku z byłą i miałeś całkowicie olać temat z powodu twojej różowej, ale już ona może widywać się z "przyjacielem" i nic w tym złego nie ma.
Kurde, no nie wiem stary ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@FenomenON: powinieneś być konsekwentny. Ona raczej wie, że nie odważysz się tego skończyć więc Cię tak wstrętnie prowokuje. Niestety stary to chyba końcówa u Was jest. Trzymaj się Mirku i wykonaj zdecydowany krok.
@Nemesh właśnie jest ale, ufam jej, ale nie ufam jemu, ona tego nie rozumie i twierdzi ze nie chce sluchac o zaufaniu ode mnie. 90% kłótni jest w momencie kiedy ona gdzieś z nim wychodzi albo słyszę jego nazwisko. Krew mnie zalewa w tym momencie. W dodatku pytalem jej kiedyś czy jedziemy do Krakowa usłyszałem ze nie, po czym kilka dni pozniej słyszę ze myslala z nim żeby jechać tam. W miejscu
@churcill to że on by się odsunął to nic, chciałbym wiedzieć ze ona może to zrobić a słysze od niej ze nie mam argumentów ku temu żeby ona zerwała z nim kontakt. Jeśli ona tego nie zrobi sama to będzie miała o to jeszcze większe pretensje. Uznała ze jak to zrobi to straci zaufanie do mnie
@FenomenON powiedz jej że w takiej sytuacji nie jesteś jej potrzebny. Bo skoro powiedziałeś jej albo ja albo on a ona dalej z nim kontakt trzyma to albo jest #!$%@? albo wali cię po rogach. Wytrzymałośći ziomeczku