Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim iPhonowiczom.
Mam momentami doskwierający problem, związany z (nie)ładowaniem telefonu...
Bywa, że gdy chcę go odłączyć od ładowania, okazuje się, że proces ten nawet się nie rozpoczął.
Zauważyłem, że poruszając wtyczką lightning, ładowanie zaskakuje, ale trzeba być ostrożnym i najlepiej nie bawić się już telefonem, bo jeden fałszywy ruch i znowu ładowanie zostaje przerwane.
Wyczuwam delikatny luz, który pozwala nią lekko "kiwać" na lewo i prawo, gdy ta wpięta jest do telefonu.

Moje pytanie, podejrzewacie, że może być to wina ładowarki (wtyczki), czy też po prostu "rozjechało" mi się gniazdo?

Może ktoś w przeszłości miał podobny problem?
Dziękuję z góry. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#apple #iphone
  • 5
@mateusz-mrugi: @kamcio223: Cześć Panowie.
Wybaczcie, że piszę teraz, nie żebym korzystał z Internet Explorera...
Zignorowałem Wasze odpowiedzi, bo myślałem, że śmieszkujecie ze mnie ale w akcie desperacji zrobiłem to (tylko jeszcze czymś innym) i pomogło, jak kiwam na boki wtyczką, nic nie rozłącza a w gnieździe była masa kurzu, aż się przeraziłem, że tyle przez niecały rok się uzbierało. ( ͡ ͜ʖ ͡)

Igły nie