Wpis z mikrobloga

To nie było tak... Rzecz się działa w Alabamie . Szeryf dostał wezwanie, wsiadł do szewroleta i pojechał na miejsce zbrodni. Zjeżdża do celu wchodzi do domu patrzy a tam cialo afroamerykanina pocwiartowane, każda część ciała w innym pomieszczeniu. Odpala cygaro i stwierdza:
- trzydzieści lat w zawodzie ale tak brutalnego samobójstwa to ja nie widzialem
  • Odpowiedz