Wpis z mikrobloga

Ciekawe, bo jedynych ludzi o czarnym kolorze skóry widziałem dwadzieścia lat temu na koronie Stadionu Dziesięciolecia handlujących spodniami Fubu. To są "awesome chocolate people". Szanuję za to, że jak pożyczają regał, to zostawiają poukładane książki w i idealnym stanie, bo białas raczej by je porozrzucał po mieszkaniu, albo oddał na makulaturę.