Aktywne Wpisy
TwojHimars +664
#!$%@? umysłowe #biedronka weszło na wyższy poziom xD
sezonowiec1 +77
Jestem właśnie w Sztokholmie, jak patrzę jak ta Szwecja upada to chciałbym żeby Polska tak samo upadała. To chyba ten sam poziom co Amerykanie na Twitterze piszący, że polska właśnie upada, bo mamy więźniów politycznych i inna pisowa propaganda xD
#bekazprawakow #4konserwy #urojeniaprawakoidalne
Zdjęcie bez żadnego kontekstu, dałem pierwsze lepsze
#bekazprawakow #4konserwy #urojeniaprawakoidalne
Zdjęcie bez żadnego kontekstu, dałem pierwsze lepsze
Od niespełna miesiąca pracuję na Eliksirze. To jest taki język programowania, który wymaga do działania m. in. Erlanga. Do tej pory uprawiałem #webdev wyłącznie na Windzie, gdzie miałem sobie już wszystko poustawiane, poinstalowane, pokonfigurowane, ładnie i pięknie. Ale przyszedł Elixir i się okazało, że na Windowsie się #!$%@? nie da, bo kompilator nie mógł poszukać w moim systemie jakichś-tam bibliotek od Visual C++, mimo, że wszystko, o co się pluł, zostało pięknie pododawane do path - no ale kompilator nie widzi i koniec, i siema. Szukając rozwiązania na internecie trafiam na wątki sprzed 2-3 lat i rozwiązania, które nic nie dają. Kumpel mi zaproponował, żeby zainstalować maszynę wirtualną z linuksem i kompilować sobie tam.
Spoko, wyguglałem sobie, jakiego Linuksa używa się dziś najprzyjemniej i wyszło, że będzie to duo VirtualBox + Linux Mint. Instalacja poszła spoko, ale po zalogowaniu wyskakuje pińć tysincy błędów, na VM-ce nie da się nic zrobić. No to #!$%@?ć to, zainstalowałem sobie Ubunciaka na osobnej partycji obok Windowsa. I tak już jadę czwarty tydzień, ale to się zaczęło robić strasznie męczące, tym bardziej, że na Ubuntu nie jestem w stanie skonfigurować tego #!$%@? pseudo-sterownika dźwięku ALSA tak, żeby współgrał z jakimkolwiek mikrofonem, więc chcąc pogadać na Hangoutsach z kolegami z pracy, muszę przeskakiwać na Windowsa, co zawsze zabiera trochę czasu, a poza tym najzwyczajniej w świecie #!$%@?.
Postanowiłem popróbować jeszcze raz ustawić maszynę wirtualną z linuksem na Win 10. Postawiłem VirtualBoksa, znowu z Mintem, który tym razem nie wywalał żadnych błędów. No, ale nie da się na nim zainstalować Elixira, bo nie ma takiego pakietu w naszym repozytorium i nara ( ͡° ͜ʖ ͡°) a jak się już cudem udało znaleźć gdzieś pakiet Erlang + Elixir, to w tak starych wersjach, że są one dla mnie bezużyteczne.
No to dawaj, instaluję Ubuntu, bo na tym systemie siedzę od 3 tygodni i bez problemu Elixir się zainstalował na dual boocie. Ale #!$%@? tam, przy próbie instalacji systemu na VM wyskakuje mi tajemniczy tekst Ubuntu login: ...i się wszystko zawiesza. #!$%@?ć to. Pobrałem sobie też taki gotowy plik ready-to-use z OSBoxes.org, taki gotowy dysk twardy z zainstalowanym Ubuntu, przygotowany pod VirtualBoksa. Ten sam problem. Instaluję VMWare, próbuję tam zainstalować Ubuntu - nic
Pobrałem sobie Kubuntu i próbuję na VMWare - nadal to samo. Próbuję na VirtualBoksie. Wszystko niby działa, do momentu, kiedy znika wszystko poza kursorem i pojawia się czarny ekran, na którym nie da się nic zrobić. #!$%@? over 9000.
Powiedzcie mi, czy to są proste rzeczy i problemy, a ja jestem zwykłym kretynem i nie potrafię sobie z tym poradzić, czy to po prostu jest jakieś #!$%@??
Tak po za tym, czy nie potrafisz sobie tego skompilować?
@majsterV2: pierwsze słyszę o czymś takim jak chroot i nie, nie potrafię, choć gdybym poświęcił X godzin na dowiedzenie się, o co biega, to pewnie bym sobie poradził. Ale lepiej się trochę #!$%@?ć, bo w końcu udało mi się odpalić Kubuntu na wirtualce i zainstalować wszystko czego mi
@enslavedeagle: tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)