Wpis z mikrobloga

@LibertyPrime
@Aeny a co jakby gość nie wyszedł z auta tylko taranowal dalej na oczach policji? Poważnie, co wtedy - będą gdzieś dzwonić zeby ktoś im bron przywiózł a facet bedzie miał co najmniej 10 minut spokojnego taranowania?
  • Odpowiedz
a to nie było tak, że oni wracali z pracy po jakiejś konferencji?


@Shodan56: kto? Policjant? Nie, on normalnie ochraniał parlament. Tylko nie wiadomo jak i przed czym bo był nieuzbrojony. Stał tam chyba tylko po to by ktos nie zarzygał chodnika.
  • Odpowiedz
@benzdriver: mówię o takich zwykłych co idą na patrol np nie o grupkach na lotniskach czy metrach która zwykle też nie stanowi jakiegoś wielkiego procenta.
@sunsu-sun: We Francji żołnierze najpierw rzucają broń a potem uciekają więc jakoś mnie to nie dziwi...
  • Odpowiedz
@Skorupczak: w tym miejscu Londynu kilkadziesiat sekund by wystarczylo, zeby tajniacy go staranowali nieoznakowanym pojazdem. Troche trwalo zanim zaczalem takowe tu rozpoznawac - jest ich bardzo duzo. I praktycznie wszelakie typy i modele pojazdow. Raz widzialem... vana z drabinami na dachu na sygnalach na desce ;)
  • Odpowiedz
@piwniczak: i taka jest doktryna. Patrole sa uzbrojone jedynie w gaz i kajdanki. Ale w razie W... uzbrojona operacyjna zjawia sie w kilkadziesiat sekund - widzialem w akcji AMG czy M Power wlasnie w takich sytuacjach.
  • Odpowiedz
@benzdriver: no wlasnie. Kiedyś ktoś mnie tutaj wprawdzie przekonywał że to wcale tak nie działa i na uzbrojona policję trzeba czekać kilkadziesiąt minut, ale mojej propozycji żeby kopnął na ulicy Boba w twarz skoro i tak zdąży uciec odmówił.
W każdym razie ja wolę tutejszy system. Fakt, Bob z kajdankami i gazem mógłby przed rozpędzonym samochodem tylko uskoczyc gdy tymczasem polscy policjanci w takiej sytuacji mogliby na przykład ostrzelac elewacje okolicznych
  • Odpowiedz