Wpis z mikrobloga

W życiu i na świecie #!$%@? jest selekcja z przypadku.

Miałam kiedyś w bloku szczęśliwe fajne pogodne małżeństwo. Wiek 30-35. Jako dzieciaki lubiliśmy ich, nie darli się na nasze wygłupy, z uśmiechem mówili dzień dobry, zawsze wtuleni spacerowali. Pani zmarła na raka właśnie w wieku ok. 35 lat.
Pan się załamał, mocno schudł, chodził jak cień człowieka, pomykał ze spuszczoną głową do domu i tak sobie samotnie żył. Z tego co wiem, do dziś. Po prostu istnieje i wraca z pracy do domu z nijakim wyrazem twarzy.

Bardzo dobry kumpel brata, lat 30 chyba. Porządny gość, dobrze wychowany, normalny, nic nie odwalał. Parę lat temu wyemigrował po lepsze jutro i zbierał na dom. Narzeczoną od kilku ładnych lat miał, fajna szczęśliwa para, mieli brać ślub w 2017. W zeszłym roku w drodze do pracy na rowerze - wypadek, śmierć na miejscu.

Takich przypadków na pęczki.
Dlaczego #!$%@? fajni pozytywni ludzie, którzy umieją sobie ułożyć życie, są z kimś szczęśliwi - bezsensownie tracą to życie, którym umieją żyć, w młodym wieku, zostawiając na tej smutnej już ziemi kochającą osobę, dla której wszystko się skończyło.

A takie niedojeby, jak połowa depresantów tutaj czy taka aloszka, co co raz beczy, że niech mnie samochód #!$%@?, chodzą i zatruwają świat. Trochę wyolbrzymiam, ale #takaprawda jeśli Bóg istnieje, to dziwnie rozporządza. Patole, zwyrole i ci, co życia nie doceniają, i nie umieją nim pokierować, mają je i marnują. A giną szczęśliwi ludzie.

Just think about it.

#przemyslenia #przemysleniazdupy #rozkminy #gownowpis
  • 23
  • Odpowiedz
@aloszkaniechbedzie: złego diabli nie biorą, piekło boi się konkurencji ( ͡° ͜ʖ ͡°) niestety taka prawda, patus w bmw tatusia wymusi na skrzyżowaniu i jebnie w kogoś, to wyjdzie bez szwanku, a druga osoba ginie na miejscu. Taka to sprawiedliwosc...
  • Odpowiedz
@aloszkaniechbedzie: Można by się pokusić o interpretację, że właśnie Ci, którzy nauczyli się żyć i czerpać radość z życia są przygotowani do tego, co czeka po śmierci. Ci depresanci jak to ujęłaś nie potrafią docenić życia, dlatego też jeszcze żyją, by nadal mieć szansę na nawrócenie.

Tooo jest bardzo luźne, nie szkalować proszę
  • Odpowiedz
Dlaczego #!$%@? fajni pozytywni ludzie, którzy umieją sobie ułożyć życie, są z kimś szczęśliwi - bezsensownie tracą to życie, którym umieją żyć, w młodym wieku, zostawiając na tej smutnej już ziemi kochającą osobę, dla której wszystko się skończyło.


@aloszkaniechbedzie:
https://en.wikipedia.org/wiki/Negativity_bias
tl;dr To nie świat jest zły, tylko jego ludzkie postrzeganie.
l.....l - > Dlaczego #!$%@? fajni pozytywni ludzie, którzy umieją sobie ułożyć życie,...

źródło: comment_xrCuUdcWGI4zrpvn6Lp5zc03cg9H7WKn.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Miałam kiedyś w bloku szczęśliwe fajne pogodne małżeństwo. Wiek 30-35. (...) Pan się załamał, mocno schudł, chodził jak cień człowieka, pomykał ze spuszczoną głową do domu i tak sobie samotnie żył. Z tego co wiem, do dziś. Po prostu istnieje i wraca z pracy do domu z nijakim wyrazem twarzy.


@aloszkaniechbedzie: W sumie to ciekaw jestem jak zakwalifikowałabyś tego pana, gdybyś poznała go dopiero po tym, jak zmarła mu żona.
  • Odpowiedz
  • 1
@aloszkaniechbedzie napiszę Ci tak. Jesli Bog istnieje (ja w to wierze) i ma swoje niebo, gdzie trafiaja dobrzy ludzie, a zycie obecne to tylko test osobowosci, to czy na miejscu Boga nie chcialabys aby tacy ludzie szbciej trafili do krainy szczescia?
  • Odpowiedz