Wpis z mikrobloga

#ciekawostki #placebo

Efekt placebo to zabawna sprawa. Miałem spore uzależnienie od kofeiny, piłem 3-4 mocne kawy w ciągu dnia + kilka herbat + 1-2 litry coli zero. Stwierdziłem że to kiepska sprawa i że przez to źle się czuję więc 2 tygodnie temu wypiłem ostatni łyk czegokolwiek z kofeiną.

Efekty odstawienia były złe. Głowa bolała przez tydzień z dużą intensywnością, zero energii i motywacji...

Postanowiłem że zacznę pić kawę zbożową bo w sumie lubię smak kawy a to smakuje trochę inaczej ale też jest dobre. Nie ma kofeiny więc powinno być ok. Wczoraj i dziś wypiłem po kubeczku i czuję pobudzenie jak po kawie, chociaż wiem że taka Inka nie zawiera kofeiny :p Efekt placebo w czystej postaci. Chociaż świadomie wiem że to nie ma kofeiny, to mózg czując coś co smakuje podobnie do kawy załącza efekt pobudzenia xD
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach