Wpis z mikrobloga

@nvmm: No to spoko, to rozumiem że w tłumie moze nawet nie dosłyszeć itp, ale jak jestem sama na korytarzu i idę naprzeciwko nauczyciela i mowie mu dzien dobry a on nic to jest to niezręczna sytuacja. Jeszcze isc się żalić w pokoju nauczycielskim że uczniowie nie mówią dzien dobry to chyba jakiś żart
@Crowlek: Ale pomyśl, że jemu się te "dzień dobry" zlewa w jeden, wielki szum szkolnej rzeczywistości i przestaje to słyszeć. ;) Następnym razem powiedz głośniej.
@nvmm: ale napisałam przeciez że kij tam w tłumie bo kumam że można nie wszystko słyszeć, mówię głownie o takich sytuacjach że jestem sama albo max z kilkoma jeszcze osobami i ostentacyjnie prosto w oczy patrząc mowie dzien dobry a tu kompletna zlewka
@justkilling: Jezu jak mnie denerwują te szatniarki xD dlatego szybko przestałem korzystać z szatni. Przynajmniej sprzątaczki i portierzy są mili, a z prowadzącymi to różnie bywa. No chyba że mowa o takich "świeżakach" jeszcze przed 30-tką, to mnie zdumiewa kontrast między nimi a starymi i zgorzkniałymi doktorkami itp.
@Crowlek: Mam całkowicie przeciwne doświadczenia. Zarówno w szkołach jak i na uczelni to szatniarki, woźne czy innego rodzaju ciecie cierpieli - i nadal cierpią - na chorobliwą niemożność używania zwrotów grzecznościowych.
Pójście do kogokolwiek z "obsługi" z jakąś prośbą zawsze skutkowało przynajmniej spojrzeniem z gatunku "czego tu dzieciaku robaku",
Nigdy nie miałem za to problemów w porozumieniu się z dyrektorami szkół czy profesorami. Mój promotor, który w swojej dziedzinie jest absolutnym
@ludzik: A ja ci powiem tak. Pracuje już w tym samym budunku z ochroną dość długo i na początku każdemu ochroniarzowi mówiłem dzień dobry, ale oni najzwyczajniej w świecie nie odpowiadali, więc ja też przestałem im mówić. Jeden to chyba obrażony od jakiegoś czasu na mnie jest bo kiedyś się uśmiechał i coś pożartował, a teraz tylko robi co ma zrobić i się więcej nie odzywa.
@Crowlek: Mój sąsiad, starszy ze 20 lat, tak robi. Mijasz się z nim w drzwiach, mówisz "dzień dobry", a ten #!$%@?. Od jakiegoś czasu traktuję całą jego rodzinkę jak powietrze, choćbym się miał o nich potknąć.