Wpis z mikrobloga

@martwy_kotek: musiałbyś zmienić sobie opony na jakieś bieżnikowe i szersze (te fabryczne to szosowe slicki z tego co pamiętam), będzie ok na drodze utwardzonej, ale na mocniejszych wybojach będzie bardzo tobą targało. ale da się jeździć i mieć z tego przyjemność.
natomiast w mieście to będzie bardzo fajne doświadczenie
@martwy_kotek: Osprzętowo wypada gorzej od wyżej wymienionych. Sam posiadam kandsa maestro i lasy mu nie straszne. Co prawda mtb być może lepiej by się w trudnym terenie sprawdzał, ale za to kands/lazaro wynagrodzi to w jeździe po mieście.
No i co do szosy to raczej bym zrezygnował jeśli docelowo rower ma służyć do jazdy po mieście i leśnych drogach. Szosa jest stworzona do szybkiej jazdy po asfalcie, ale płaci się za