Wpis z mikrobloga

#littlewitchacademia - zupełnie nie rozumiem narzekania, że LWA jest epizodyczne. Sporo osób pod /r/anime, czy w dyskusjach na MAL płacze, iż nie żadnej WIELKIEJ EPICKIEJ HISTORII TM. A dla mnie jest to odświeżające. Plus w sumie to wszystkie odcinki mi się do tej pory podobały... no poza tym ze smokiem, który był nieco nudnawy. No i nie zapominajmy o tym, że wciąż przed nami jest całe 14 odcinków.

#acca - ok, tego że sprawa z coup d'etat pójdzie w tę stronę to się jednak nie spodziewałem, szczególnie w rewelacjach ze spotkania Pięciu Generałów. Teraz czekać jak Pani Generał się na to zapatruje. Co do pościgu za Lottą - uważam, że tutaj trochę za wolne tempo było. Ale ostatnia scena to miodzio.

#onihei - już mówiłem, że główny bohater jest rewelacyjnie napisany? Ogólnie cieszę się, że dostaliśmy takie anime, które przybliża nam erę samurajów od tej przyziemnej strony.

#kobayashisanchinomaiddragon - WORLD CLASS prawie spadłem z krzesła w tym fragmencie xD Plus running joke z Saikawą się nie nudzi. No i ogólnie człowiekowi jakoś tak ciepło się na sercu robi przy tym anime.

#anime
jaqqu7 - #littlewitchacademia - zupełnie nie rozumiem narzekania, że LWA jest epizody...
  • 7
@jaqqu7: Niestety, plotfagi to wszechobecny rak. Gdyby Bebop leciał dzisiaj byłby krytykowany za zbyt dużą epizodyczność. Następny odcinek będzie zajebisty - bal i magiczna osa.

A Youjo Senki jest przereklamowane.
@bastek66: Po 7 odcinkach miałem już totalnie dość YS. Tym bardziej jak się ogarnie, że każdy odcinek jest #!$%@? #!$%@? od tego samego schematu: losowy generał ma plan -> Tanya go ogarnia -> plan jest przydzielany Tanyi do wykonania -> Tanya uśmiecha się szaleńczo -> krótka scena akcji -> przejdź do punktu pierwszego. Żeby przynajmniej były jakieś ciekawe postacie poboczne, ale po co?
@jaqqu7: może i jest schematyczne, ale przynajmniej mnie nie boli to jak w Stardust Crusaders. Tam to dopiero był schematyzm o wiele gorszy bo całe anime opierało się na idą -> walka z przeciwnikiem -> "przejdź do punktu pierwszego". Dodatkowo przecwiwnicy w SC byli niesamowicie niekompetetni w porównaniu z YS.
@Anteras: W JJBA nawet jak zdarzają się nudne walki to przynajmniej przeciwnicy są jacyś, a resztę ciągnęli główni bohaterowie. W YS jest tylko Tanya i tyle. Nikt z postaci pobocznych nawet nie dostał ćwiartki namiastki jakiegoś charakteru.