Wpis z mikrobloga

Jako, że wiosna nadciąga i sezon mycia okien uważa się za otwarty mam małe protipy dla facetów, których kobiety z mycia okien robią ultra mega robotę na kilka godzin. Co będzie potrzebne?
-bawełniana szmatka albo dwie, pusty spryskiwacz do szyb, ściągaczka, ocet i płyn do mycia naczyń oraz cif i gąbka do mycia naczyń.

Proponuję najpierw nasączoną cifem gąbką przejechać ramy okienne dookoła, następnie spryskiwaczem z zawartością płynu do naczyń i octu (proporcje dowolne ale zalecam blisko pół na pół wody z octem i paredziesiąt ml płynu do naczyń) spryskujemy wszystko czyli ramy i szyby. Czystą suchą szmatką objeżdżamy umyte cifem ramy okienne i ich mycie dobiega końca.
Zostały szyby. Je też wycieramy szmatką i ich wstępne mycie sporo pomaga bo potrafią być mega czarne. Znowu spryskiwacz w rękę i działamy. Następnie ściągaczka i duża szmatka albo ścierka na parapet na którą ścieka płyn. Zdejmujemy wodę z szyb od wewnątrz w pionie a od zewnątrz w poziomie. Dzięki temu jeśli zostaną smugi to widzimy dokładnie z której strony.
W razie pozostania smug czynność powtarzamy.

Generalnie jeśli opanujecie po pierwszym oknie swoją technikę to mycie jednego okna można wykonać w około 15minut.
Co ciekawe od środka są bardziej brudne niż od zewnątrz. Warto na to zwrócić uwagę.

#protip #mycieokien
  • 4
  • Odpowiedz
@fatoom87: zamiast bawić się w ten sposób polecam kupić ścierkę tupperware do mycia okien. Nie potrzeba nic więcej... woda, ściereczka. Nie ma ani jednej mazy a okno lśni.
  • Odpowiedz