Wpis z mikrobloga

@marqustd: sprawa jest taka że jadąc do pracy jadę przez stocznie. Tam takie sytuacje to norma. Ale dzisiaj ogarnąłem czemu tak jest. Wsiadam do tramwaju patrzę koleś otwiera piwo. Trzesa mu się ręce jak cholera. Przed stocznia kończy piwo i ręce stabilne gotowe do pracy


Może miał bardzo ważna rozmowę z team leaderem ( ͡° ͜ʖ ͡°)