Wpis z mikrobloga

@Nezukine 3 dni IEMu to u mnie jak co roku 4 dni w Kato, średnio 70km na nogach, zawsze 3 aftery, nie ważne czy Pomarańcza czy Twitcha. Co chwile gdzieś latałem, bilet mi pomógł to prawda, ale nawet jak z biletem jesteś w spodku od 10/11 a idziesz spać po 4/5 to i tak miałem siłę skakać jak głupi na Hardwellu. Tak przy okazji to na IEMie nie ma nikogo nie zmęczonego