Wpis z mikrobloga

Moje miasto.. kolejny przykład patologii urzędniczej.
Planu zagospodarowania nie ma i nie będzie w najbliższym czasie ale na jednej z nielicznych działek należących do miasta nie można nic zrobić bo planują kiedyś zrobić tam coś innego, na prywatnych nie da rady więc nic nie będzie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Po co właściwie jest mapa własności terenu skoro urzędnicy i tak nie pozwalają tam nic zrobić?
Po co zachęcanie do pisania wniosków skoro i tak nie można ich realizować?

#lodz @hannazdanowska
Sepzpietryny - Moje miasto.. kolejny przykład patologii urzędniczej. 
Planu zagospod...

źródło: comment_5W1aj4fxv2a1do5hvg8GpN87pQ0xV7XM.jpg

Pobierz
  • 4
@Sepzpietryny: nie ma tu żadnej patologii. MPZP jest najważniejszym dokumentem planistycznym miasta, a skoro plan dla tego obszaru był już wykładany dwukrotnie to znaczy że jest na tyle zaawansowany, że wypada brać go pod uwagę. nawet pomimo że nie został jeszcze uchwalony. Ja wiem, że toczysz sobie wojenkę o Chojny, ale dowalanie się do urzędników o tę odpowiedź jest idiotyczne. Może znów unieważnijmy wszystkie MPZP w kraju żebyśmy mogli sobie wszystko
@2ndLaw: Czytaj ze zrozumieniem Nie ma MPZP i nie będzie w najbliższym czasie bo zostało do niego zgłoszone wiele uwag, kolejne opracowania, potem wyłożenia i kolejne uwagi a potem dopiero glosowanie za lub przeciwko planowi w urzędzie miasta co potrwa bardzo długo!

Generalnie propozycjami planów objęte są całe Chojny co oznacza że żaden projekt z budżetu obywatelskiego nie może być zrealizowany