Wpis z mikrobloga

@sheslostcontrol: Masz racje. Jednakże w amerykańskiej wymowie a jest wymawiane bardziej jako "o". Wypowiedzenie dźwięków: laf będzie zrozumiane jako "laugh". Nie oczekuję tego od amatorów ale lektor powinien tego unikać.
  • Odpowiedz
Jednakże w amerykańskiej wymowie a jest wymawiane bardziej jako "o"


@BeetleJuice: chyba na odwrót? Amerykanin wymówi "love" podobnie do naszego "law", Anglik bardziej jak nasze "low". Nikt nie pomyli "love" i "laugh", bo takie samo jest tylko "l" - samogłoska jest inna, a ostatnia głoska to w jednym przypadku "w", w drugim "f". zresztą "laugh" ma inną samogłoskę w odmianie brytyjskiej i amerykańskiej - Anglik powie "laf" przez długie tylnojęzykowe
  • Odpowiedz
@BeetleJuice blek jest źle, ale love się czyta law, a nie low. Rozróżniaj też akcent amerykański od brytyjskiego - w Anglii masz Frans, dans, czans, a te same wyrazy w Ameryce już są Frens, dens, czens i to zależnie od regionu.

A że amerykański angielski jest językiem międzynarodowym, to jego wykładnię akceptujemy.
  • Odpowiedz
@BeetleJuice: @Paladin_Woodrugh: naprawdę odradzam rozmowę o angielskich samogłoskach używając polskich. żadna z angielskich 12 samogłosek nie jest taka sama jak którakolwiek polska więc mówienie czy "blek" jest poprawnie czy nie nie ma sensu. bo z jednej stronie jest niepoprawne, a z drugiej głoska /æ/ w niektórych realizacjach przypomina polskie "e".
  • Odpowiedz