Aktywne Wpisy
Adruns +8
dos_badass +1538
Pieprzony teatr, pieprzonych kanalii.
Pluję na te dwie $#^$%%
#sejm #bekazpisu #bekazpodludzi #bekazprawakow
Pluję na te dwie $#^$%%
#sejm #bekazpisu #bekazpodludzi #bekazprawakow
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Główne problemy jakie widzę to znalezienie dobrych fachowców (cieśli i zbrojarzy) oraz znalezienie pierwszego zlecenia. Jeśli chodzi o ludzi, do dziś mam bardzo dobry kontakt z brygadzistą (ukraińcem) z wcześniejszej firmy, który ściągnął oraz wyszkolił większość pracowników. Myślę, że byłbym w stanie go namówić na zmianę pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Druga sprawa to pierwsze zlecenie. Tu może być trochę trudniej, jednak udało mi się zdobyć trochę kontaktów przez te 2 lata, gdzie co chwilę słyszałem o zapotrzebowaniu na firmy żelbetowe, więc myślę, że coś by się znalazło.
W jakim celu piszę ten post? Głównie chciałbym usłyszeć opinie ludzi z zewnątrz, czy na pewno zakładanie własnej firmy to taka super sprawa jak dotychczas słyszałem, może ktoś mi wypisze minusy i spróbuje przekonać, że praca na etacie jest lepsza.
#kiciochpyta #dzialalnoscgospodarcza
@CCTVm8: majster to w największej firmie budowlanej w Polsce nazwa stanowiska między inżynierem budowy a kierownikiem robót.
Generalnie jak OP ma pieniądze na start, know how i przede wszystkim zasoby w postaci pracowników, to bardzo dobry pomysł, łatwo o zlecenia. Tylko trzeba uważać żeby się nie naciąć na Januszy Deweloperów, którzy potem Ci nie zapłacą.
Jeśli chodzi o pieniądze, to właśnie gdzieś koło 60 tys. bym miał na start, oczywiście nic nie chce robić na hura, planuje cały
Dziś w pracy jeden z podwykonawców podrzucił mi jeszcze jeden pomysł. Wiele firm podwykonawczych szuka po prostu ludzi, pomyślałem, że mając na początku 5 cieśli, 5 zbrojarzy, możnaby "wypożyczać" fachowców na podobnej zasadzie jak bierze się godzinowców. Wtedy odchodzą koszty materiałów, dużego sprzętu, zostaje tylko podstawowe wyposażenie pracowników.
@lordmatiz: chyba ostatnio jesteś na bakier z prawem
@damastes: Prawo prawem, rzeczywistosc wyglada ciekawie. Info z pierwszej reki osoby ktora robi milionowe kontrakty jako podwykonawca. Przychodzi do ciebie dyrektor GW i mowi "eloszka mamy problem z kasa troche wiec podpiszcie nam glejt ze wam zaplacilismy bo inaczej oni nam nie zaplaca i bedzie dupa". No i masz
Tez sam sie dygam dlatego kombinuje zeby z kumplem z roku założyć spółkę