Wpis z mikrobloga

@zawiadomienie: Cóż, to bardzo zawiłe zagadnienie. Eksperci spierają się o to od lat. Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Osobiście uważam, że najlepiej zacząć od wejścia w posiadanie takiego selera. Drogę nabycia pozostawiam już tobie, ale odradzam chodzenie na pachtę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zawiadomienie: Czytałam/słyszałam, że ludzie robią z tego jakieś sałatki na kiju z kurczakiem i pierdołami. Dzisiaj na kolacji kucharki wrzuciły posiekany w kostkę do leczo i też było znośne. Poleciłam go jako przekąskę, a one powinny być łatwe i szybkie jeżeli chodzi o przygotowanie. Surowe warzywa sprawdzają się w tej roli idealnie i mają mniej węglowodorów niż owoce, a to spory plus.
  • Odpowiedz
@zawiadomienie: Polecam też seler korzeniowy. Ten dobrej jakości potrafi smakować jak orzechy laskowe, a kosztuje znacznie mniej i nie chce się po nim aż tak pić. Oczywiście nie może być stary, bo im starszy tym więcej goryczy. Fajnie chrupie też marchewka, ale przy niej taki minus, że brudzi paluchy. Nie nadaje się do podjadania przy nauce czy czytaniu, bo można pobrudzić kartki.
  • Odpowiedz