Wpis z mikrobloga

@galonim: Tam się akurat zawsze tak toczę, że akurat dojeżdżam na zielone :) No i skrzyżowanie pokonuję na raz, a nie na dwa (debile zaprojektowali wydzielony prawoskręt, gdzie nawet w nocy trzeba stać mimo że nic nie jedzie), gdybym chciał korzystać z tej "śmieszki", na którą nawet nie da się wjechać.