Aktywne Wpisy
zbyszko17 +312
Zapraszam do pisania swoich propozycji "na chlopski rozum" na temat zwalczenia powodzi na śląsku. Zaczne od mojej, skoro na Wiśle jest rekordowy niski poziom wody to może przekierujemy rzekę tak aby plynela do Wisły? #powodz
aegypius +392
Czy ten naród już totalnie zdziczał i pozbył się jakichkolwiek przejawów człowieczeństwa i rozumu?
Pamiętam 1997 i powódź (jako obserwator, nie uczestnik):
- ludzie brali sprawy w swoje ręce, bo rząd był jak dziecko we mgle
- wędkarze przyjeźdżali ze swoimi łódkami
- właściciele składów budowlanych dawali piasek
Pamiętam 1997 i powódź (jako obserwator, nie uczestnik):
- ludzie brali sprawy w swoje ręce, bo rząd był jak dziecko we mgle
- wędkarze przyjeźdżali ze swoimi łódkami
- właściciele składów budowlanych dawali piasek
Slaughterhouse - Truth or Truth
Nadrabiam wczoraj ze względu na brak możliwości napisania tak długiego posta. Uprzedzam - będzie długo, bo i kawałek jest długi. 14 minut (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Dodajmy do tego, że Slaughterhouse to moja ulubiona grupa, to to będzie mega długi post.
Cenię sobie u Rzeźników to, że oni nie trzymają się wcale ram, jakie narzucili sobie raperzy. Zwrotka 16 wersów, opcjonalnie refren, nara. Ale nie w ich przypadku, Royce to fajnie okreslił w jednym swoich kawałków: _pen got a mind of its own, gotta write my rhymes with the timer, otherwise I'd probably vibe out to a 9-minute song. Do tego narzucili sobie formułę kawałka dającego ogromne pole do wyrzucenia co im leży na sercu. Odpowiedź na pytanie: prawda czy prawda?
Każdy więc rapuje o obecnych problemach, dylematach, przeszłości, czymkolwiek, wszystkim na raz i to brutalnie szczerze.
Wyselekcjonowałem też sobie i trochę wam najlepsze momenty z tych zwrotek, dorzucam komentarz.
Zwrotka Royce da 5'9"-a:
Ładne pytanie na wstęp:
I jeden z najciekawszych momentów zwrotki, kontrast między pytaniami na jakie odpowiada, a pytaniami jakie sam sobie stawia i unika na nich odpowiedzi, odnośnie choćby siebie jako rodzica:
Kończy jednak zwrotkę w pozytywny sposób, że mimo wyobrażeń fanów o nim, dojrzał w ostatnich latach i zwraca się do włąsnej rodziny o pomoc. Zwróćcie uwagę na "supported by evil" - to nawiązanie do duetu jaki tworzy z Eminemem - BAD MEETS EVIL:
Zwrotka Joe Buddena:
Po wstępie, gdzie odnosi się do rozkmin nad zakończeniem działalności muzycznej, jest fajny fragment odnośnie jego fanów i wchodzenia z butami do jego życia:
Ciekawy opis tego, że nie pozuje na żadnego ulicznego rapera, tylko stwierdza czym jest dla niego rapowanie:
Tekst bez komentarza, do dowolnej interpretacji:
I mój ulubiony fragment tej zwrotki. Odnośnie relacji z matką jego dziecka, z którą się rozstał. Po prostu czysta radość:
I na koniec, przed przytoczeniem rozmowy ze swoim synem Joe odnosi się też do tego dlaczego jego instagram jest zwykle zawalony zdjęciami jego kobiety, często nsfw:
Zwrotka Crooked I'a
Crooked porusza temat braku miłości od własnego miasta, co jest akurat rzadko spotykane w rapowych środowiskach, mocno też porusza kwestię tego, że wychowywał się w skrajnej biedzie, w innym kawałku nawet nawijał o konieczności kradzieży jedzenia na śniadanie:
O osobach, które mogą go osądzać i mu mówić jak ma coś robić:
Wspomina mnóstwo o życiu w obecności gangów, swoim własnym dealowaniu, o tym jak jego znajomi sami się odwracali do niego tyłem i grozili mu. Najmocniejsze wersy są jednak na koniec zostawione.
Lubię ten wers odnośnie swoich zwierzeń... butelce alkoholu:
I o tym jak się zachował względem umierającego ojca, który zostawił go za dziecka:
Zwrotka Joella Ortiza
Jak dla mnie obok Joe Buddena najmocniejszy tekst, to jakie tematy porusza Joell jest dla mnie powodujące ciarki i jego poglądy na te rzeczy.
Najpierw przedstawia nam słuchaczom swoją rodzinę...
Porusza temat swoich prac, biedy, o tym jak jego przyjaciel trafił do więzienia i nawet nie może go odwiedzić ze względu na swoją przeszłość. Potem w zasadzie bez rymów, słownie, przedstawia pięknie swój stosunek do rapu, za co go szanuję (ale o tym będzie jeszcze dalej):
Piękny ironiczny wers o tym jak sam ma kaca po tym jak jego mama wygrała z alkoholizmem:
Wskazuje też fajnie na rozróżnianie tego, że jak go ktoś zna, to nie jest jednoznaczne z polubieniem/pokochaniem go, a w rapie nie jest po to, by zdobywać nagrody:
I finał. To jest k---a to, za co tak mocno szanuję Joella. Jak go zaczepisz w tracku choćby, to najpierw spuści ci w------l, a potem dopiero nagra dissa, o tym jak cię dojechał. Bo rap to dla niego źródło utrzymania siebie i rodziny z dala od biedy ze względu na talent jaki się w tej kwestii wykrystalizował:
#100daymusicchallenge #czarnuszyrap #rap #slaughterhouse #nobodykiers