Wpis z mikrobloga

-Wiesz, według teorii gier nie powinno się nikomu mówić, kiedy ma się urodziny.

Nie rozumiem.

To przegrywające otwarcie. Po nim nie ma wygrywającej strategii.

Jak to, strategii? Chodzi o urodziny.

Dokładnie to samo powiedziała Chelsea, kiedy jej tłumaczyłem. Posłuchaj, mówiłem, załóżmy, że mówisz wszystkim, kiedy to jest, a potem nic się nie dzieje. To prawie jak policzek.

A załóżmy, że wyprawiają ci urodziny, odparła Chelsea.


Wtedy nie wiesz, czy robią to szczerze, czy twoje wcześniejsze działanie skłoniło ich, z poczucia winy, do obchodzenia święta, o którym woleliby nie pamiętać. Za to, jeśli nikomu nie powiesz i nikt nie przyjdzie, nie ma powodu się martwić, bo w końcu przecież nikomu nie powiedziałaś. A jeżeli już ktoś zaprosi cię na drinka, wiesz, że to szczere – nikt nie zadawałby sobie trudu, by się dowiedzieć, kiedy masz urodziny – a potem obchodzić ich – gdyby naprawdę cię nie lubił. (…) Matematyka dowodzi niezbicie: jedyną wygrywającą strategią jest tajemnica. ”
  • 21