Wpis z mikrobloga

@monox12: Nie do końca. Czasem boję się przyszłości (co ze mną będzie za X lat?), rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły (takie martwienie się na zapas), jestem wycofany, nieufny (potrzebuję czasu by do kogoś się przekonać, coś jak oswajanie zwierzęcia), jestem spięty (i nie potrafię się wyluzować) i miewam emocjonalny rollercoaster i kilka innych. Masakra.
Jeśli ktoś chce zgłębić temat polecam:
http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/50-artykuly/716-koncepcja-neurotyzmu-wg.html
http://www.marynistyka.net/mierzejewska/neurotyk.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotyczno%C5%9B%C4%87
http://www.centrumdobrejterapii.pl/materialy/co-to-jest-neurotyzm-czym-charakteryzuje-sie-osoba-neurotyczna/

A gdy chcę coś z siebie
  • Odpowiedz
@qqwwee Czytając twój komentarz zastanawiam się, czy ja mam podobne objawy. Okropnie boję się przyszłości, nie, ja mówię, że przegram życie w przyszłości.

, jestem spięty (i nie potrafię się wyluzować) i miewam emocjonalny rollercoaster i kilka innych

Nie martw się, mirku, też mam baaardzo częste zmiany humoru. W ciągu godziny mogę być smutny, radosny i zdenerwowany. Ale współczuję w byciu spiętym, to musi być ciężkie przeżycie.
  • Odpowiedz
@monox12: @qqwwee: Przyszłość? Czego tu się bać, prędzej czy później wszystko walnie w tym pięknym kraju, także po co się martwić na zapas? Jak walnie to walnie i wszyscy będą w pupie, nie tylko Ty, czy Ty, a to już coś;]
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@monox12 Też się boję, że nic nie osiągnę, w końcu zostanę sam bez żadnej rodziny i zdechnę w samotności. I pewnie tak będzie, bo jestem (jak znaczna część neurotyków) cholernie trudnym człowiekiem.

@Banri Tu nie chodzi o to czy #!$%@?, tu chodzi bardziej o to, co napisałem wyżej.
  • Odpowiedz
@qqwwee: Jakbym słyszał siebie, ja się najbardziej boję tego, że nie dam rady samemu, no po prostu jestem taką patałachą i aspołecznym przegrywem, że nie dam rady ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Banri: Spróbuję, może choć trochę zelży to co się dzieje (chociaż depresja to to nie jest).

@monox12: No nic, trzeba mieć nadzieję, że znajdzie się jakaś, która z nami wytrzyma.
  • Odpowiedz