Wpis z mikrobloga

Czytaliście kiedyś książkę Bastiata "Prawo"? Wg. autora prawo powinno działać wyłącznie w zakresie obrony wolności i własności obywateli. Nic poza tym. Bastiat nie podaje, jakby miało to być zrobione w praktyce. Wydaje mi się, że w praktyce oznaczałoby to, że podatki mogłyby iść tylko i wyłącznie na wojsko, policję i straż pożarną. Obciążenie podatkowe obywatela wtedy byłoby minimalne. Czy taki kraj byłby w stanie funkcjonować? Chciałem napisać kolejne pytanie "jak taki kraj działałby we współpracy z innymi krajami" ale od razu zdałem sobie sprawę, że nie funkcjonowałby, bo to nie byłaby jego działka chyba że inny kraj zagrażałby wolności lub własności danego obywatela. Obywatele sami musieliby zadbać o wszystko. Z definicji nie mogłoby powstać nic przymusowego typu powszechna służba zdrowia, edukacja, emerytury, itd. bo to przeczy ideom ochrony własności i wolności. W sumie powszechna obrona tych wartości też nie musiałaby być konieczna. Najwyżej dostaniesz rachunek jeżeli straż pożarna ugasi twoją chatę gdy będzie zagrażać sąsiadowi opłacającemu straż. Oczywiście taki obywatel mógłby mieć w dupie rachunek, jak i wolność i własność innych. Co wtedy? Tutaj trzeba prawdopodobnie dorzucić do państwa również sąd, który musiałby rozstrzygać wyłącznie na bazie tych dwóch podstawowych praw wolności i własności.

Czy taki kraj gdzieś istnieje? Im bardziej o tym myślę i im więcej słucham radia, oglądam tv to widzę, że to wszystko idzie w kierunku cyfrowej komuny. Każdy polityk, nawet Janusz z #!$%@?, rości sobie prawo do decydowania, co jest dobre a co złe dla 40 milionów ludzi. Przeraża mnie to, że z dużą prędkością zmierzamy w kierunku państwa opiekującego się na mi pod każdym względem.

Oczywiście rozumiem, że są ludzie, którzy nie potrafią sami o siebie zadbać i lubią żyć w czymś takim. Chcą zakazów i nakazów. Chcą zasiłków, programów 500+, dotacji, regulowanej gospodarki i ogólnie by ktoś czuwał i myślał za nich. Tylko że obawiam się, że takie państwo wyrasta na barkach osób które nie chcą by państwo się wtykało we wszystko. Osoby korzystające z zasiłków nie płacą podatków w wysokości, która pozwalałaby tworzyć państwo opiekuńcze dla wszystkich, ani chociażby dla nich samych. Tutaj trzeba więc zajrzeć do portfeli bogatszych. No i w tym miejscu tego długiego posta kończy się życie idei wolności i własności, bo gdy ktoś pod groźbą kary każe ci się zrzucać na milion różnych bzdetów to ten ktoś te idee ma głęboko w dupie.

#polityka #bastiat #socjalizm #komunizm #kapitalizm #zycie #pytanie
  • 1