Wpis z mikrobloga

@dasistfubar: na żywo jak nie było niczego innego do słuchania to jeszcze jakoś brzmiało, bo drugi raz słuchając to typowo w stylu DV & LM czyli wielkie show a muzyka gówniana byleby ludzie skakali ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jedynie Steve Angello zrobił robotę