Wpis z mikrobloga

Znacie te marzenia, wymyślone sytuacje, które odgrywacie tuż przed snem? Ja prawie codziennie wymyślam nowe historie. Od jakiegoś czasu zaczęłam je spisywać, co sprawia mi nie lada radochę. Książki z tego nie da, ale może opłacałoby się założyć bloga? Co o tym myślicie? Fajnie by było poznać czyjąś opinię, jeśli chodzi o te wypociny. Tylko właśnie nieznajomych, bo bliskich bardzo często umieszczam w tych opowiadaniach.
  • 27
@LeVan: @xda_ oj, o tym przekonałam się już dawno temu. Pisanie historii, zamiast ich wymyślania przed snem, pozwala mi odciąć się od tego, że kiedyś chciałabym, żeby taka czy taka sytuacja się wydarzyła. Nie wiem, jak to opisać inaczej... może, że zamiast bohatera staję się autorem? Oczywiście wciąż wymyślam jakieś głupoty przed snem, ale teraz bardziej na potrzeby zapisywanych właśnie opowiadań, a niżeli idealizowania rzeczywistości.