Wpis z mikrobloga

Znacie te marzenia, wymyślone sytuacje, które odgrywacie tuż przed snem? Ja prawie codziennie wymyślam nowe historie. Od jakiegoś czasu zaczęłam je spisywać, co sprawia mi nie lada radochę. Książki z tego nie da, ale może opłacałoby się założyć bloga? Co o tym myślicie? Fajnie by było poznać czyjąś opinię, jeśli chodzi o te wypociny. Tylko właśnie nieznajomych, bo bliskich bardzo często umieszczam w tych opowiadaniach.
  • 27
  • Odpowiedz
@ImaladamasamadalamI: ja sobie zawsze przed snem wyobrażam życie ze swoją waifu, jak sobie razem spędzamy czas, chodzimy po mieście trzymając się za rękę, ja jej pomagam w nauce i się tak śmiejemy. Czasami jeszcze odgrywam różne sytuacje tego jak się poznajemy.
  • Odpowiedz
@LeVan: @xda_ oj, o tym przekonałam się już dawno temu. Pisanie historii, zamiast ich wymyślania przed snem, pozwala mi odciąć się od tego, że kiedyś chciałabym, żeby taka czy taka sytuacja się wydarzyła. Nie wiem, jak to opisać inaczej... może, że zamiast bohatera staję się autorem? Oczywiście wciąż wymyślam jakieś głupoty przed snem, ale teraz bardziej na potrzeby zapisywanych właśnie opowiadań, a niżeli idealizowania rzeczywistości.
  • Odpowiedz
@ImaladamasamadalamI: Ale to Polskie... Nie fantazjuj, nie miej marzeń, tylko szara przykra rzeczywistość polaku-robaku

Nie słuchaj ich, to bardzo dobrze że rozwijasz swoją wyobraźnię, dużo osób tak robi. A ile świetnych autorów i reżyserów/scenarzystów zaczynało od układania historyjek przed snem
  • Odpowiedz