Wpis z mikrobloga

Czy Wam też polepszyły się relacje z rodzicami, kiedy się wyprowadziliście? Kiedyś nie mogłam już znieść mojej matki, miałam wrażenie, że się ciągle czepia. A teraz potrafię z własnej woli do niej dzwonić co drugi dzien i gadać godzinę. Nasze relacje są bardzo czyste, jeśli można to tak nazwać.
#rodzina #pytanie #rodzice
  • 19
  • Odpowiedz
@Shanny: kiedyś to dzień w dzień #!$%@?, awanturki i czepianie się o byle gówno.
pomieszkałem jakiś czas z dala od matki i teraz jak przyjeżdżam w odwiedziny
-miła i kochana mamusia
-obiadek do łózka(!)
-jak koledzy na browar wpadają to nawet nie pierdnie
-nawet sama puszki wynosi jak śpię XDD
  • Odpowiedz
  • 0
@Shanny tak! Totalnie tak było. Miałam matki zupełnie dość, nie odzywałysmy się do siebie więcej niż musialysmy... Teraz z innego końca polski do niej całkiem chętnie dzwonie raz na jakiś czas. W konsekwencji lepiej wie co u mnie, niż jak mieszkałam za ścianą. No i nie ma kiedy się kłócić.
  • Odpowiedz
@Shanny: bardzo się polepszyły, mamy super kontakt, dzwonimy do siebie codziennie/co dwa dni, widujemy średnio raz na tydzień, raz częściej, a raz w ogóle przez 2 tygodnie. i to też tak fajnie, że sobie pójdziemy na kawkę, na zakupy, do teatru. aczkolwiek obydwie uznajemy, że gdybyśmy znowu musiały zamieszkać razem, to po kilku dniach byśmy się pozabijały, tylko nie wiemy jeszcze, która pierwsza by nie wytrzymała.
  • Odpowiedz
@Shanny: Tak było. Wyjechałem na studia, wracałem 4 razy do roku na ok. tydzień. Pod koniec tygodnia już nie mogłem wytrzymać. A tak z pół godziny rozmowy raz w tygodniu lub co drugi tydzień.
Teraz wróciłem (znalazłem tu pracę) i staram się siedzieć w swojej piwnicy, gdy jestem w domu. Gdyby nie chęć oszczędzania ( ͜͡ʖ ͡€) to z dnia na dzień bym #!$%@?ł.
  • Odpowiedz