Wpis z mikrobloga

#bookingcom z racji tego, że prowadzę mieszkanie na krótkoterminowy wynajem w #gdansk chętnie się podzielę historia o moich ostatnich gościach. Stwierdzam, że nasi rodzimi dorobkiewicze przyjeżdżający z #anglia czy #norwegia coraz bardziej dziczeją. ()

Wchodzę do mieszkania po 4-osobowej rodzince z Polski, ale przerobionej na Norwegów. Zaduch w mieszkaniu, dobrze że ambipur włączyłem do gniazdka przed ich przyjazdem, dzięki czemu dało się wejść, po otwarciu okna zaduch ustaje. Skąd źródło? A no wchodzę do kuchni, na blacie rozpierd.... butelki po napojach energetycznych, gazowanych typu 3 cytryny i etc. Dobra zdarza się, patrze pod blat trzy wory śmieci, gromadzili je przez 4 dni, a w nich produkty szybko rozkładające - odpady kurczaka i etc.(,)

Ewidentnie rodzina ma problemy alkoholowe, bo liczba browarów wypitych to 20 do tego 0,7 l żubrówki i jakieś drinki z butelki.

Ja się pytam? Co z tymi ludźmi się dzieje tam na zachodzie, ze chomikują tony śmieci w mieszkaniu i zapachy im nie przeszkadzają? Dałem im klucze do śmietnika, który jest przed klatką.

A tak apropo kluczy do mieszkania. Najlepsze. Chwilę po tym jak opuścili mieszkanie polscy Norwegowie wysłali mi SMS o treści: "klucze leżą na lodówce". Co oznaczało, że mieszkanie zostawili otwarte na kilka godzin. Mogli wrzucić do skrzynki, czy jak albo dopytać co z tym zrobić ;)

Nie mam żalu do nich za porozwalane bety w łóżkach (bo wyjeżdżali z rana), czy ręczniki, przywykłem do tego. Ale jak można żyć w takim bałagnie?
Pobierz pojke2 - #bookingcom z racji tego, że prowadzę mieszkanie na krótkoterminowy wynajem ...
źródło: comment_KQGm2lQv5vIT0OSA7Wpk1HYIojCxKDcp.jpg
  • 34
@pojke2: Tu nie chodzi o to ze ktos wyjechal. Raczej o to ze jak ktos jest fleją to fleją pozostaje.
Wychodzi chamstwo i drobnomieszczaństwo.
Jak to mówił mój dziadek, "Cham będzie chamem, na wieki wieków amen"
Dodatkowo można powiedzieć, że można wyjechać ze wsi ale wieś z człowieka nie wyjedzie.
Określenie wieśniak, nie odnosi się do mieszkańca wsi a raczej to poziomu umysłowego.
Szkoda wielka, że sporo osób, które wyjechało za
@pojke2: chłopie, Polacy to nic przy zachodnich klientach. Mentalność - zapłaciłem = nic nie robię. Ogolnie spoko, ze śmieci są w workach a nie w łożku. Nie wiem skąd w Polsce to oczekiwanie do oddania czystego mieszkania czy pokoju. Sam bym tak zostawił wszystko, skoro zapłaciłem za usługę, po co mam wyręczać wynajmującego? w hotelu tez mam uprać po sobie pościel?
@pojke2: Przecież na tym zarabiasz właśnie. Kilkadziesiąt razy wynajmowałem mieszkanie w Gdańsku, może nawet Twoje (też przerobiony na Norwega here;)) i nigdy właściciel nie mówił, co robić ze śmieciami, jeśli nie dopytałem. Czasem trzeba pamiętać o zapytaniu albo potem biegać wokoł budynku i szukać śmietników. Raz się zdarzyło, że właścicielka przychodziła codziennie na chwilę, żeby wynieść śmieci i trochę posprzątać - z uśmiechem na ustach i perfekcyjną obsługą, totalnie z własnej
Lol, nigdy nie wynosiłam jeszcze sama śmieci z hotelu. Może jeszcze podłogę po sobie mam umyć albo pościel zmienić ( ) Chyba syfu jeszcze kolego nie widziałeś, bo dla mnie śmieci ułożone w kącie w siatkach gotowych do wyniesienia to akurat dobra wola ze strony lokatora i miły gest, a Ty jeszcze się burzysz, że ze sobą nie wzięli.