Mirki, jakie te baby są p------e. Związek mi się rozpadł, znaczy kobieta go r-------a celowo. Ubzdurała sobie w głowie jakiś plan i go realizowała, jak zobaczyła że próbuje ratować i nie daje za wygraną to dała d--y mojemu koledze z pracy a potem mi o tym powiedziała... Więc z gościem pogadałem, wyszło że go uwiodła, i wierzę mu bo była ma czym i umie to zrobić. A jej powiedziałem że wygrała, i że to już koniec. Minął miesiąc, drugi, zaczął się trzeci a ja ruszyłem przed siebie. Zacząłem się spotykać z przemiłą Rumunką o przepięknym tyłeczku świetnym poczuciu humoru, w mojej skali mocne 7 nawet 8 na dychę. I co się dzieje? Poszliśmy parę razy do kina, zaczęliśmy sporo rozmawiać... I wczoraj pierwszy raz się całowaliśmy, dzisiaj była chcę porozmawiać i pyta się czy ją jeszcze kocham... No k---a brak słów. Co ona wyczuwa czyjeś szczęście/zadowolenie i atakuje kiedy jest co wyssać?
@lubielizacosy właśnie to jej powiedziałem, że razem już nie będziemy bo za dużo świństwo i k------a mi zrobiła. Nawet próbowała mi dać d--y, ale jestem nieprzekupny... Zostanę przy Rumuneczce
@szczurek_be ale ja jej powiedziałem żeby zapomniała już o mnie, pytaniem które stawiam jest jak one wiedzą kiedy facet zrobił następny krok i akurat wtedy próbuje zasiać jakieś ziarno c--j wie czego?
@0987poiu nie warto, dała d--y innemu a zapytana dla czego powiedziała że to tylko s-x i że chciała mnie skrzywdzić ale przeprasza i nie chce się rozstać w przyjaźni... xd. Gdybym nie był rozumnym człowiekiem to może musiałbym przez nią pracę zmienić. Zrobiłem mały risercz i okazuje się plan awaryjny chyba nie wypalił... Więc przyszła koza do woza. Tam nie ma uczucia, zimna kalkulacja.
@TemereNomine: Po co to rozkminiasz, p-----l sukę, dbaj o Rumunkę ( ͡°͜ʖ͡°). Tak jak napisałeś, gałąź s---------a więc wraca do Ciebie, tego słodkiego frajera, którego zraniła bez wielkiego problemu.
@Kopytko1 sorki, dopiero teraz zobaczyłem twoje zapytanie, Rumuneczka pracuje w tej samej firmie co ja... Długo by opowiadać jaki zbieg okoliczności...
Związek mi się rozpadł, znaczy kobieta go r-------a celowo. Ubzdurała sobie w głowie jakiś plan i go realizowała, jak zobaczyła że próbuje ratować i nie daje za wygraną to dała d--y mojemu koledze z pracy a potem mi o tym powiedziała... Więc z gościem pogadałem, wyszło że go uwiodła, i wierzę mu bo była ma czym i umie to zrobić. A jej powiedziałem że wygrała, i że to już koniec. Minął miesiąc, drugi, zaczął się trzeci a ja ruszyłem przed siebie.
Zacząłem się spotykać z przemiłą Rumunką o przepięknym tyłeczku świetnym poczuciu humoru, w mojej skali mocne 7 nawet 8 na dychę.
I co się dzieje? Poszliśmy parę razy do kina, zaczęliśmy sporo rozmawiać... I wczoraj pierwszy raz się całowaliśmy, dzisiaj była chcę porozmawiać i pyta się czy ją jeszcze kocham... No k---a brak słów.
Co ona wyczuwa czyjeś szczęście/zadowolenie i atakuje kiedy jest co wyssać?
Komentarz usunięty przez autora
Gdybym nie był rozumnym człowiekiem to może musiałbym przez nią pracę zmienić.
Zrobiłem mały risercz i okazuje się plan awaryjny chyba nie wypalił... Więc przyszła koza do woza.
Tam nie ma uczucia, zimna kalkulacja.