Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tez tak macie ze nie jesteście w stanie byc z jedna osoba dluzej niz 3 lata? Ja rozstawalam sie z każdym moim byłym mniej wiecej po 2-3 latach. Zaraz poznawalam nowego, zauroczylam sie i bylo po ptokach. Nigdy nie stworze zwiazku z nikim bo sama nie wierze w monogamie. Chcialam miec dzieci ale nie da rady bo odstawilabym ich ojca po paru latach. Ilu z was tak ma?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 21
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ale wiesz że to normalne? Miłość to reakcja hormonalna, po 2-3 latach hormony przestają działać z powodu habituacji (prozy życia). Małżeństwo/monogamia to wymysł kościoła i państw by cię zniewolić i sprowadzić do roli klaczy rozpłodowej.
  • Odpowiedz
@Mocniejpliss: Bo druga osoba nie powinna być tylko miłością życia, powinna być też naszym przyjacielem. Jeśli ktoś jest na tyle naiwny, żeby żenić się z powodu motyli w brzuchu, a poza tym to już za bardzo nie ma z tą drugą osobą nic wspólnego to gratulacje xD Miłego siedzenia przed telewizorem.
  • Odpowiedz
  • 5
@Mocniejpliss jak ktoś podchodzi do miłości jako do "reakcji hormonalnej" to się nie dziwię, że do 2-3 lat się ludziom związki rozpadają ;) jak ktoś podchodzi do tego bardziej uczuciowo i duchowo, nie patrząc tylko na swoje korzyści i swój czubek nosa, to jakoś ludzie są ze sobą po kilkanaście / kilkadziesiąt lat i są nadal szczęśliwi i widać tę miłość. Wystarczy się dobrze dobrać pod względem charakterów :)
  • Odpowiedz
@Kodia: Ci co są razem po kilkadziesiąt lat po prostu wiedzą jak utrzymać ten haj miłosny. Wystarczy raz na jakiś czas pobić kobietę, raz być czułym, raz zerżnąć mocno, raz wymasować olejkiem, i dawać prezenty, drogie prezenty.

  • Odpowiedz
  • 0
@Mocniejpliss HAHAHAHAH... choć w sumie to Ci współczuję, bo musiałeś trafić na jakieś złe kobiety skoro masz takie podejście, albo nie miałeś i wypowiadasz się nie mając w ogóle pojęcia o miłości
  • Odpowiedz