Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow w czystej postaci.
Różowypasek został dziś poproszony przez swoją kuzynkę (liceum dla dorosłych here) o zdalną pomoc w napisaniu jakiegoś egzaminu z ang.
Miało to wyglądać tak: Ona wysyła foty z zadaniami, dziewczyna wraca z odpowiedziami.
Dochodzimy do mety, laska wysłała same foty z rubryczkami gdzie się wypełnia true/false albo abcd.
Oczywiście wracamy: "Gdzie treść zadania".
Na co pojawia się "hehe zapomniałam, łap:"
a tam treść zadania zaczynająca się od "Na podstawie odsłuchanego tekstu...."
Kurtyna w dół
  • Odpowiedz