Wpis z mikrobloga

@ogrod87: klasyfikowania VC tylko jako jednego z najlepszych dunkerów jest nie fair. To był zawodnik, który z prowincjonalnego klubu gdzieś na zimniej jak serce byłej Kanadzie, zrobił wraz z T-Maciem jeden z showtime klubów swojej ery. Szkoda, że pierścienia nie ma. Szkoda, że Nets z nim, Kiddem, Martinem nie ugrali nic no ale trudno. Jeden z moich ulubionych zawodników i postać dzięki której zainteresowałem się NBA.

Jak Kobe kończył karierę nie
@czarny_matt94: Może nie fair, ale mi on głównie z show i dunkami się kojarzy. Jak zaczynałem się "jarać" nba w latach 90', to VC to jest ten zawodnik, który od razu na myśl mi przychodzi, jeśli myślałem o wsadach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ogrod87: jak dla mnie to Carter jest takim "ostatnim mohikaninem", ostatnim z ostatnich z tej złotej ery NBA. Niedawno odeszły koszykarskie dinozaury, Duncan, Kobe, Garnett... Został jescze Air Canada. Fajnie by było gdyby starczyło mu sił i energii, żeby wystąpić w Dunk Contest. Tylko, żeby wystartować i jeszcze jeden raz #!$%@?ąć 360 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak zacząłem grać w klubie za dzieciaka i kazali nam wybierać
@ogrod87: wiadomo, że do LaVine'a czy Gordona nie ma co startować bo oni latają jak #!$%@?ęci. Ale w ramach takiego "pożegnania" z ASW mógłby wystąpić. Co do złotej ery to mi się kojarzy tyle nazwisk. Zaczyna się na MJ a kończy na... no w zasadzie to chyba na Carterze - dinozaurze ( ͡° ͜ʖ ͡°)