Wpis z mikrobloga

Miałem wyjaśnić co robi litera "Ł" w czcionce z tablic rejestracyjnych, gdzie przecież polskich liter być nie powinno. Otóż powód jest widoczny na zdjęciu - w niektórych urzędach we wczesnym okresie wydawania tablic 1976 puszczono serie w których (wbrew rozporządzeniu) znajdowała się litera Ł (choć jedyne potwierdzone przypadki to motorowerowe lubelskie LUŁ i legnickie LGŁ oraz samochodowe OPA ***Ł z woj. opolskiego).
Najlepsze że te tablice (podobnie jak reszta tablic 1976) najpewniej dalej są legalne i w teorii mogą gdzieś jeszcze jeździć (w przypadku motorowerów jest to o tyle prawdopodobne że zazwyczaj większość posiadaczy z racji bezterminowego przeglądu jeździła na starych numerach po poprzednim właścicielu).
Ale ciężko powiedzieć czy jeżdżą gdyż nie da się tego w żaden sposób sprawdzić - wszystkie systemy komputerowe, zarówno UFG, jak i CEPiKu, odmawiają przyjęcia rejestracji z polskimi znakami, co w praktyce robi z takich tablic pojazd widmo. Na tablica-rejestracyjna.pl też takiej tablicy nie wklepiecie ( ͡º ͜ʖ͡º)

#czarneblachy #zieloneblachy #tablicerejestracyjne #motoryzacja #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
Zdjęcie pożyczone z facebookowej grupy poświęconej tablicom wz.1976
o.....y - Miałem wyjaśnić co robi litera "Ł" w czcionce z tablic rejestracyjnych, gdz...

źródło: comment_LeBR9QKsyhAPL0Ur9FaML8NKfovScuMF.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • 1
@Stitch tak, ale niektórzy mają dowód +teczkę z umowami xD inni zdecydują się wymienić

W wakacje pisałem jak poszedłem kupić komara i niestety jednej brakowało ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@oficer-prowadzacy: mam ogara za taka tablica i dokumentami :) tzn po ogarze została kupa złomu w szopie na wsi, no ale jak by wyremontowac to mozna latac legalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
najlepsze ze caly czas osoba na ktora jest zarejestrowany mieszka w tym samym miejscu wiec pewnie nawet by nie trza bylo zmieniac blach xD
  • Odpowiedz
@Messix:
Nawet niekoniecznie wyremontować, warto by przełożyć same papiery do jakiegoś lepiej zachowanego Ogara, bo takie tablice to rarytas na miarę popsutych znaczków pocztowych. Na twoim miejscu całkiem poważnie zainteresowałbym się zakupem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@oficer-prowadzacy: co mam kupic? ten ogar jest moj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wystarczy go znalezc, wstawic silnik, kola, rame odmalowac i by latal ale mi sie nei chce
ostatnio jak go widzialem z 10 lat temu w szopie to calkiem dobrze sie trzymal, malo rdzy, flaki i zatarty silnik ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Messix:
Jak twój jest twój to masz całkiem niezły rarytas (głównie dzięki tablicom, bo Ogar jak Ogar ;P).
Tak czy siak z pewnością warto zostawić go zastawić zarejestrowanego na tych tablicach jako ciekawostkę :D
  • Odpowiedz
Nawet niekoniecznie wyremontować, warto by przełożyć same papiery do jakiegoś lepiej zachowanego Ogara, bo takie tablice to rarytas na miarę popsutych znaczków pocztowych.


@oficer-prowadzacy: Te motorowery nie mają żadnych znaków fabrycznych ich identyfikujących? Można po prostu przełożyć takie tablice na kompletnie inny egzemplarz?
  • Odpowiedz
@wolodia:
Mają, ale można przełożyć samą ramę (bo zazwyczaj tam jest wybity numer identyfikacyjny) do lepszego egzemplarza i z punktu prawnego to będzie ten sam pojazd ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz