Wpis z mikrobloga

@Fenrirr to znaczy, żeby wypuścić książkę na dobrych warunkach. #rozowy na kilka pozycji napisanych, prowadziła rozmowy z "jakimiś" wydawnictwami (wybacz ale nie podam nazw bo nie pamiętam). Chodzi mi i to, ze człowiek z ulicy chcący sie ujawnić ze swoja twórczością może sobie na to pozwolić "nie biorąc kredytu".
@pan_fenestron: zacznijmy od tego, że jeśli to TY płacisz za wydanie, a nie TOBIE, to jest coś mocno nie tak. ;) Można wydać taniej selfa, oczywiście, ale to nie Ameryka i u nas to trochę ryzyk-fizyk jest. Jak z totkiem - albo będziesz jednym z wielu, albo tym szczęśliwcem, co wygra.
@pan_fenestron: normalne wydawnictwa, a które to zależy od gatunku i wielu innych rzeczy. No i najważniejsze: nie wychodzić z założenia, że jak już coś napiszesz, to musi być wydane już, teraz, zaraz, wczoraj. To jest najkrótsza droga do rzucenia w tym cholerę po ujrzeniu, że kariera pisarska w Polsce wcale nie jest taka różowa.