Wpis z mikrobloga

Siema MotoMirki,
sprawę mam, nie bardzo ogarniam te nowe zmiany w przepisach odnośnie wyposażenia moto w abs/lambdę. Chodzi mi o to, czy jak kupię nowe moto w salonie ale rok produkcyjny owych dwóch kółek to 2014, bez abs i lambdy, ale z wtryskiem to czy będę miał problemy z rejestracją? Z góry dzięki za odpowiedź!

#motocykle
  • 15
@bocznica: ja się nie znam, serio, kompletnie, ale się wypowiem bo to jest troche sprzeczne co tu można poczytać na wypoku

ja te zapisy w ustawie http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32013R0168&qid=1460379297518&from=PL

rozumiem tak:

motocykl wyprodukowany PRZED 2017, nie posiadający ABS/CBS, ale mający już świadectwo homologacji, nie mający rejestracji, można spokojnie zarejestrować
motocykl wyprodukowany przed i po 2017 bez homologacji i BEZ ABS/CBS nie dostanie tejże homologacji, a bez homologacji nie da się zarejestrować

może się
@Steyr556: na chłopski rozum, warto się zastanowić co jest podstawą do rejestracji. Nie ma na liście dokumentu na podstawie którego da się ustalić czy coś ma np. ABS czy nie. Jest po prostu wyciąg z homologacji.
@tosyu: No i dzięki no i cześć :) Wszystkim dziękuję za pomoc. Chciałem się zorientować co inni myślą bo jednak sporo kasy mogło pójść w błoto, ale wydaje mi się że moto homologację mieć musi skoro parę sztuk tego jeździ po ulicy (chyba że się mylę to mnie poprawcie).
@Steyr556: Akurat jestem po kupnie motocykla na tej zasadzie i niestety nie jest tak różowo, a widzę, że jest dużo domysłów i błędnych informacji na mirko. Importer musiał w poprzednim roku wystąpić do centralnego urzędu komunikacji (nie pamiętam jak dokładnie się nazywa ten organ) o zezwolenie na wprowadzenie na rynek pojazdu niespełniającego warunków rejestracji w 2017 roku. Dopiero po tym ten organ dodaje do dokumentu homologacji odpowiedni dokument z wpisem pozwalającym
@baroom: dzięki za artykuł. Napisałem do salonu i zobaczę co odpowiedzą. Jeżeli moto było zarejestrowane "na salon" to problemu nie ma bo przerejestrowanie nie jest takie straszne, jeżeli nie... no cóż, zobaczymy, byleby ciemnoty nie wciskali że "będzie pan zadowolony" ;)