Wpis z mikrobloga

@mokry_sen_polonisty: Raz miałem taką sytuacje na miesięcznym wyjeździe gdzie trafiłem na podludzi. Po którymś razie bezskutecznych upomnień sam przestałem sprzątać i solidnie zacząłem dorzucać się do ich syfu, jak coś potrzebowałem to myłem dla siebie na bieżąco. Po tygodniu sami zaczęli sprzątać.
@mokry_sen_polonisty: nic nie zrobisz i nie próbuj przypadkiem im to na łeb wysypać, jak niektóre debile tutaj radzą. xD brudasy to normalne na mieszkaniu, nie nauczysz. ja miałem gościa, który kibla po sobie nie potrafił posprzątać, ale kiedyś się #!$%@?łem i na niego krzyknąłem, wtedy zaziałało