Aktywne Wpisy
Davvs +1188
karpiniusz +353
Sąsiad nosacz dzwonił przez domofon żebym przeparkował bo zająłem mu "jego miejsce". Odmówiłem bo to zwykle osiedle i nie ma tu prywatnych miejsc (każdy parkuje gdzie akurat wolne). Postanowił mnie więc zastawić. Półgodziny później najwyraźniej stwierdził że mam za dużo miejsca i jakoś wyjadę więc przeparkował jeszcze bliżej. Straż miejska wezwana, czekam na rozwój sytuacji (może sam dostanę mandacik ale warto będzie) ( ͡º ͜ʖ͡º)
#bekazpodludzi #
#bekazpodludzi #
![karpiniusz - Sąsiad nosacz dzwonił przez domofon żebym przeparkował bo zająłem mu "je...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/bc9b056371be5e53447f0746b018961ebc5770ad3d795b5ab63503585eb40e96,w150.jpg)
Ciężka sprawa Mireczki - czuję, że moja różowa odbiera mi energię i chęć do działania.
Jestem osobą kreatywną i ambitną, mam swoje zainteresowania i pasje, które chciałbym rozwijać, ale przy mojej różowej nie jestem w stanie - po prostu podcina mi skrzydła zanim w ogóle spróbuję czegoś nowego. Za każdym razem kiedy opowiadam jej co chciałbym zrobić nowego w życiu, to albo słyszę od niej pytanie "Po co?" nacechowane niechęcią albo widzę jej uśmiech politowania, że znowu sobie wymyśliłem coś głupiego do roboty.
Dla przykładu - kupiłem jakiś czas temu nowy sprzęt (powiedzmy, że aparat cyfrowy) - i myślę sobie - no to może zrobię jakiś unboxing i wrzucę na YT. Kiedy podzieliłem się tym pomysłem z moją różową to w tej samej chwili odechciało mi się kręcić ten unboxing, bo widziałem jej minę, która mówiła: "Po co się zajmować takimi głupotami?"
Czy ze mną coś jest nie tak? Coś nadinterpretuję? Wmawiam sobie? A może powinienem olać wszystko co ona myśli na temat moich pomysłów i po protu robić swoje? Ale wtedy i tak nie da mi spokoju świadomość, że dla niej to co robię jest głupie (╯︵╰,)
Miał ktoś z Was może podobną sytuację?
#anonimowemirkowyznania #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
@Papasanbaba: nie pytam o zdanie - zwyczajnie opowiadam różowej jak minął mi dzień, co zrobiłem, co chciałbym jeszcze zrobić
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
Dałeś się kompletnie zdominować kobiecie.
Każda decyzja zależy od niej.
Naucz się formułować pytania jak facet.
Zamiast pytać ją o zgodę, to użyj pytania twierdzącego. Czyli takiego, które sygnalizuje, że i tak to zrobisz, a jej opinia jest tylko opinią, która może mieć subiektywny wpływ na twoją decyzję czy plany.
Zaakceptował: Asterling
Ps. Jak się bzykacie to dajesz jej klapsa, czy pytasz "chcesz może klapsa?"
Zaakceptował: Asterling