Wpis z mikrobloga

Snilo mi sie dzisiaj ze bylem w pokoju z Gargamelem (tym youtuberem) i z jakims kolesiem i Gargamel zaczal sie z tym kolesiem #!$%@?. Zlapal go w nelsona i zaczal dusic. Jak tamten sie juz ulozyl bo stracil przytomnosc to jeszcze skrecil mu kark XDD Pozniej jak z nim siedzialem tam jeszcze troche to zapukala policja do dzwi. Ja obsrany bo swiadek, on obsrany bo sprawca, trup obsrany bo zwieracze mu puscily XDD No i ja go uspokajam: Ej spokojnie, na zgloszenie zabojstwa masz 48 godzin wiec nei ma spiny XDDD Jak weszli policjanci wszyscy mieli oczy jak Popek i wydawali mi sie znajomi z twarzy. Gargamela zabrali, ja w kuchni pilem kawe, a technicy robili sekcje na miejscu. Najlepsze ze otwierali go mimo ze mial skrecony kark. Ale #!$%@? - otworzyli, wyjeli bebechy na wierzch i zapakowali do czrnego worka. A ja pozniej gralem na gitarze jakis motyw ku czci zamordowanego XDDD Pozniej brat Gargamela obudzil mnie w tym mieszkaniu nagrana ta gitarowa moja melodia i powiedzial ze z Gargamelem wszystko w porzadku. A ja na to ze jak to? Przeciez jest w wiezieniu i skad ta muzyka. A on na to ze to wszystko byl prank XDDD A wszyscy co brali udzial w tym pranku stali za mna i zrobili takie amerykanskie "SUPRAAAAAJJJJSSS!!!" XDDD

#sen #gownowpis

Mimo ze spalem, to moje #!$%@? nie spi nigdy.