Wpis z mikrobloga

Kiedyś byłem w klanie call of duty, 40-50 osób z czego 20 to byli prawdziwi przyjaciele. Praktycznie codziennie spotykaliśmy się na Xbox 360, dzieliliśmy na grupy i gadaliśmy przez kilka godzin. Wszyscy od 20-40 lat, ludzie pomagali sobie znaleźć prace, rozwiązać jakiś problem w życiu itp. Po wyjściu new gen wszyscy jakby zniknęli. Smutno się robi jak o tym myśle.
@grafikulus: pamiętam jak w L2 spotkałem na początku gry high levela który wział mnie pod swoje skrzydła i przez całą noc siedział obok mnie, pisał ze mną, rzucał buffki i bronił przed PK a jak osiągnąłem level na 3 profe po prostu się rozłączył. Okazało się, że za to, że byłem zapisany jako jego uczeń to po wbiciu odpowiedniego lvla dostawał za mnie itemki i inne profity ( ͡° ʖ