Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie chce mi się żyć, po prostu nie widzę sensu istnienia jakiegokolwiek gatunku na świecie.
Nasze życie to ciągła rutyna, wstajemy po to by pracować na jedzenie, często przez to tracimy zdrowie, denerwują nas inni ludzie, płaczemy, śmiejemy się, zakładamy rodzinę by na końcu umrzeć. Na co to komu?

Nie chce mi się żyć gdy wiem, że w niczym nie bede dobry, bo zeby byc w czyms dobrym trzeba poswiecic na to duzo czasu. Ja spedzilem caly dzien i noc na nauce do kolokwium, ktorego nie zalicze. Nie moge poswiecic sie innej rzeczy, bo musze zarywac dnie i nocki na #!$%@? studia.
Nie ucze sie systematycznie, ale kiedy wracam o 18-19 do domu to mam ochote tylko rzucic plecak i pograc w ulubiona gre. Weekendy pracuje po 12h, od 10 do 22, ani mi sie sni zeby po pracy siadac do nauki.

#!$%@? takie zycie, chcialbym je zakonczyc
#samobojstwo #przegryw #gorzkiezale #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 17
@AnonimoweMirkoWyznania: Mireczku pamiętaj, że oceny na studiach to 20% z tego, po co tam jesteś. Nie daj się zamknąć w schemacie szkoła-praca-sen, bo to może Cię zdołować, wyjdź czasem gdzieś ze znajomymi z roku na piwo (zrobienie znajomości to największy plus studiów), na grę czy obejrzenie serialu też znajdź czas. To jest Twój ostatni zew młodości. Daj z niego trochę dla siebie!
@AnonimoweMirkoWyznania: niech zgadne, wybrałeś studia które mogą dać $$$ ale wgl cię nie interesują? jak większość studentów także nie wazne ze wszystko dookola jest przeciwko tobie, najwazniejsze jest to ze masz tutaj wole zwyciestwa to sie liczy, kazdy moze osiagnac swoj cel czy taki czy taki. To teraz masz 3 sekundy zeby sie otrzasnac, powiedziec sobie dobra basta, piescia w stol, ide do przodu i osiągam swój cel, pozdro.
@AnonimoweMirkoWyznania chyba Twoje zycie to rutyna. Ja np procz super ciezkich przypadkow chorob i np braku rak i nog i odczuwania ciagle duzego bolu nie widze sensu smierci i moglbym i wiecznosc zyc tyle jest mozliwosci i rzeczy do robienia
@AnonimoweMirkoWyznania:
Co do nauki, analizujesz ile masz materiału i zaczynasz się uczyć odpowiednio wcześniej by cały sobie przyswoić - np. ja na kolosa z matmy poświęciłem 3 wieczory wiedząc co umiem a co muszę przyswoić.
W życiu nie chodzi by je przeżyć czy być w czymś najlepszym ale by być szczęśliwym, czasem trzeba robić rzeczy których nie chcemy (np. nauka) na korzyści nie wynikające z nich od razu (np. nadgodziny by
@AnonimoweMirkoWyznania: rzuć szkołę, chyba że niedługo ją skończysz. Pracę zostaw sobie taką, żeby mało pracować, a mieć dużo wolnego czasu. Jak dużo nie wydajesz, to się utrzymasz i nawet zaoszczędzisz. Poczekaj na lepszy okres życia, wtedy kontynuuj naukę, lub cokolwiek.

Chociaż może i złe rady daję, bo sam zawaliłem klasę w liceum (przestałem chodzić, bo już nie dałem rady), później 2 razy studia zawaliłem. Teraz mam marną pracę, ale ciągle czekam
NiepełnosprawnaStara: @Pooodi: w okresie letnim jeżdżę na rowerze
@sonicx: zastanowie sie nad tym.
przez trzy dni tak siedze, dwa dni mam teoretycznie wolne, praktycznie wyglada to tak, ze zalatwiam wtedy inne sprawy i obowiazki @leho89 dziekuje, ja to moge na trojkach jechac, ale bardzo sie denerwuje gdy moja nauka nie przynosi efektow. Czasem jak siedze na uczelni to odnosze wrazenie, ze marnuje tam czas, bo na niektorych cwiczeniach siedze
WykopowySzejk: Po pierwszym zdaniu byłem pewny, że sam to napisałem. Ja też często mam takie myśli. Najbardziej odczuwałem to po ogólniaku, jeszcze przed studiami. To było straszne. No ale z perspektywy czasu widzę, że było warto wytrwać. I mnie osobiście też boli, że nie mogę być w czymś najlepszy. Albo jeszcze bardziej bolą mnie stracone szanse. Albo świadomość tego, że na niektóre rzeczy jesteś za stary. Pocieszę cię jednak, że żyjemy
NiepełnosprawnaStara: @AnonimoweMirkoWyznania: przerwa pomiędzy technikum, a studiami to był mój najlepszy okres w życiu, bo o nic się nie martwiłem i wiedziałem, że gdybym nie dostał się na studia to poszedłbym do jakiejś pracy. Miałem wtedy pozytywne myśli. Lubię swoje studia, choć chciałbym wrócić do czasów sprzed 2 lat, kiedy optymistycznie patrzyłem na przyszłość.

Zaakceptował: Asterling

@AnonimoweMirkoWyznania: wynajmuję 1 osobowy pokój, na mieszkaniu 3 inne osoby, jest ok. Ja też 2 raz próbowałem ze studiami i 2 razy się poddałem, ale może jeszcze wrócę, co roku o tym myślę.
Teraz postanowiłem, że pochodzę na siłownię, poprawię swój wygląd i to powinno mi bardzo pomóc.

@Loloman:

chyba Twoje zycie to rutyna. Ja np procz super ciezkich przypadkow chorob i np braku rak i nog i odczuwania ciagle