Wpis z mikrobloga

Mirki, kojarzycie wypadek sprzed paru dni, kiedy facet w Tyńcu chcąc ratować psa, który wpadł do Wisły - sam tragicznie zginął? Był to doktor Andrzej Dyczek, jeden z najlepszych lekarzy w Krakowie. To on przeprowadził moją mamę przez kilka operacji, nadzorował w sumie do końca jej stan zdrowia. Tragiczna śmierć wspaniałego lekarza. Pogrzeb odbędzie się w sobotę, o 14, u Benedyktynów w Tyńcu.
Świeć Panie nad jego Duszą [*]

#krakow #tyniec #medycyna #nfz
  • 36
  • Odpowiedz
@albert-penrose: ludziom od tej zoofilii się we łbach #!$%@?ło. w necie pod filmikami gdzie ktoś naraża życie i zdrowie żeby ratować głupie zwierze wszyscy się spuszczają "hurr durr bohatyr!!!" a ja to bym nawet się nie zbliżał do takiego psa, bo jeszcze mnie pogryzie. zwierze to zwierze, człowiek to człowiek!
  • Odpowiedz
@MasterSoundBlaster: Szedł z psem, zwykły spacer, pies łaził po lodzie, ten się załamał i pies wpadł. Dr Dyczek wszedł na lód żeby go ratować, ale i pod nim lód się załamał. Ktos tam próbował mu pomóc gałęzią, ale nic z tego nie wyszło. Służby nie miały jak dojechać na miejsce, musieli iść pieszo. Mimo reanimacji i przywrócenia czynności życiowych po kilku godzinach w szpitalu zmarł. Doktor był przemiłym człowiekiem, zawsze
  • Odpowiedz
zwierze to zwierze, człowiek to człowiek!


@3edcvfr4: Nie żebym chciał ci psuć ten megalomański nastrój i niszczyć poczucie własnej wartości, ale

  • Odpowiedz
@vind: kiedy pisałem o zwierzęciu miałem na myśli wszystkie zwierzęta nie będące człowiekiem, w odróżnieniu od zwierząt będących człowiekiem, które określiłem słowem człowiek.
  • Odpowiedz
@3edcvfr4: "a ja to bym nawet się nie zbliżał do takiego psa, bo jeszcze mnie pogryzie" - sa ludzie odwazni i sa takie przestraszone pipki, naturalny podzial
  • Odpowiedz
@3edcvfr4: pies często jest naprawdę najlepszym przyjacielem dla niektórych. W przypadku samotnych, owdowiałych osob to najwierniejszy towarzysz, ktory naprawdę przynosi wiele radości. Nie dziwie sie, ze ludzie chętniej skoczą za kimś takim niz za człowiekiem, którego nie znają/z którym rozmawiali kilka razy
  • Odpowiedz
@miknan: no i ci odważniacy tak kończą jak szanowny Pan doktor.
@powiedz: i w tym właśnie leży problem. ludzie działają pod wpływem emocji i większą wartość ma dla nich życie ukochanego zwierzęcia niż innej istoty ludzkiej, a tym bardziej życie najważniejszej dla każdego osoby czyli siebie samego. oczywiście niech każdy sobie robi co chce ze swoim życiem, ale z mojej strony nie może liczyć na szacunek, a wręcz
  • Odpowiedz
i w tym właśnie leży problem. ludzie działają pod wpływem emocji i większą wartość ma dla nich życie ukochanego zwierzęcia niż innej istoty ludzkiej, a tym bardziej życie najważniejszej dla każdego osoby czyli siebie samego. oczywiście niech każdy sobie robi co chce ze swoim życiem, ale z mojej strony nie może liczyć na szacunek, a wręcz przeciwnie na pogardę.


@3edcvfr4: xD ale spokojnie, zdejmij fedorę i ochłoń
  • Odpowiedz