Aktywne Wpisy
Bayadasaurus +28
Opis moich przygód z kurtyzanami/escortkami/prostytutkami/sexworkerkami/#!$%@?/dziwkami/paniami lekkich obyczajów, od najlepszej do najgorszej
Miejsce 1: Jedyna u której byłem więcej niż raz a w zasadzie to cztery razy. Młoda, nie więcej jak 20-21 lat (mogła mieć nawet poniżej 20, twierdziła że ma 19). Cudowne długie włosy, dość duże cycki i - jako jedyna z sześciu - nieogolone wiadome miejsce intymne. Zero tatuaży co w przypadku późniejszych miejsc wcale nie takie oczywiste i słodka twarz
Miejsce 1: Jedyna u której byłem więcej niż raz a w zasadzie to cztery razy. Młoda, nie więcej jak 20-21 lat (mogła mieć nawet poniżej 20, twierdziła że ma 19). Cudowne długie włosy, dość duże cycki i - jako jedyna z sześciu - nieogolone wiadome miejsce intymne. Zero tatuaży co w przypadku późniejszych miejsc wcale nie takie oczywiste i słodka twarz
nosz bardziej #!$%@? brzmiącego określenia nigdy nie słyszałem
odmawiam. nie dlatego, że nie lubię tylko wiem, że mam do czynienia z gimbusem i nowopalaczem
akurat ta nazwa sięga czasów, gdy robiłeś w pieluchy.
Gimbusa charakteryzowałaby raczej nowomowa typu "nowopalacz"
( ͡° ͜ʖ ͡°)
to jest dopiero bez sensu,
ja w towarzystwie mniej toleruje osoby, które opalają a nic nigdy nie mają
Może mam po prostu takiego pecha, że wszyscy których spotykałem, którzy używali określenia gandzia, niczego poza nią nie mieli do zaoferowania. Więc palenie z kimś takim jest po prostu #!$%@?.
Za guwniaka jak pierwsze rury były palone to nazwa gandzia była bardzo popularna właśnie tylko u nas takich nowopalaczy. Teraz bardzo rzadko to słyszę.
Może dlatego mam taki uraz do tego nazewnictwa
swoją drogą, sam używasz jakiś stwierdzen "palenie rury", "nowopalacz", a piszesz ze masz uraz do nazewnictwa :D
u mnie nie ma to znaczenie totalnie, czy ktoś powie tak czy inaczej, ważne, żeby wiedzieć co jest grane
swoją drogę nie lubię z lufki palić, jakoś tak obrzydza mnie widok #!$%@? szkła, kojarzy mi się to z brudnymi ćpunami,