Wpis z mikrobloga

Pytanko na luzie, na święta zjechałem do domu i od tamtej pory nie trenuje i nie liczę kcal. Po nowy roku się dodatkowo rozchorowałem i może dopiero jutro uderzę na trening, ale nie wiem na jakie kalorie wejść, ta sama pula co 3 tygodnie temu czy uciąć trochę? (4k kcal). Waga mniej więcej wciąż ta sama chociaż mam wrażenie że mnie zalało #silownia
  • 5
@Niedoszacowany: to samo mam. Swieta plus choroba. Dopiero jutro uderzam na silke. Przez pierwszy tydzien bede jadl troche mniej -200/300 kcal z 2,3k (revers byl i to moje zero mniej wiecej). Po tygodniu normalnej rutyny, jak zleci woda i sie rozkrece wroce na nadwyzke kcal. Imo takie podejscie jest najlepsze.
@Niedoszacowany: To nikt ci z głowy nie wymyśli ile masz jeść. Sprawdź swoje zapotrzebowanie kaloryczne jakie masz obecnie ( w necie pewnie z milion sposobów będzie na to) i zacznij dokładać kcal, kontrolując przy tym masę. Takie zwiększanie na "pałę" mnie nie przekonuje i może faktycznie się zalewasz.
@Niedoszacowany: mam identyczną sytuacje, tylko że się nie rozchorowałem. Ja bym wrócił do ćwiczeń i nie obniżał kcal. W moim przypadku tak zrobiłem.
Zauważyłem, że ulanie po niećwiczeniu i nietrzymaniu diety (woda pod skórą) schodzi zwykle w 2-3 treningi i jest git, więc sie nie przejmuj.

PS Minęły 2 tygodnie