Aktywne Wpisy
taka_sobie_ +4
Od kilku dni słyszę dziwne odgłosy siedzac w salonie. Zawsze późno, od północy. Jakieś skrobanie, chrobotanie. Myślę sobie, pewnie mysz, trzeba kupić łapkę. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale kilka dni temu wspominałam dziadków, "rozmawiałam" z nimi, tzn. gadałam do nich, że tęsknię, że chciałabym ich zobaczyć i pokazać jak świetnie sobie poradziłam w życiu, bo ostatnie co wiedzieli to moja ciężka depresja i brak sukcesów w życiu. I prosiłam
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Tywin_Lannister_MWNhrJUEvm,q60.jpg)
Tywin_Lannister +41
Prawda jest taka, że tylko skrajnie zakompleksione jednostki boją się otwarcie rozmawiać o Wołyniu. Niesamowicie mnie to irytuje.
Stwierdzanie faktów i rozmowa o emocjach związanych z tym ludobójstwem, nie oznacza wspierania Rosji podczas dzisiejszej napaści na Ukrainę. Nie ma też jakiegokolwiek znaczenia w kontekście przebiegu samego konfliktu. Więcej odwagi.
Niemcy przepraszają na kolanach za zbrodnie od 70 lat. Jelcyn przeprosił nas za Katyń w 1992 roku. To, że nasz sojusznik zachowuje się
Stwierdzanie faktów i rozmowa o emocjach związanych z tym ludobójstwem, nie oznacza wspierania Rosji podczas dzisiejszej napaści na Ukrainę. Nie ma też jakiegokolwiek znaczenia w kontekście przebiegu samego konfliktu. Więcej odwagi.
Niemcy przepraszają na kolanach za zbrodnie od 70 lat. Jelcyn przeprosił nas za Katyń w 1992 roku. To, że nasz sojusznik zachowuje się
Eh Mirko, troche zaluje ze w wieku 20 lat zdalem prawo jazdy.
Co prawda egzamin i teoria za 1 razem (na nowych zasadach), ale bylo to 3 lata temu i przez te 3 lata temu mialem bardzo sporadyczne kontakty z autem, czyli jezdzenie po malym miescie passatem ojca, rocznie moze 500km bo zazwyczaj w kierunku dworzec->dom bo studenciak here. I wlasnie dlatego ze studenciak here to nie stac mnie na auto i utrzymanie go. Dlatego troche zaluje ze to prawko zrobilem tak wczesnie. Do ukonczenia studiow zostalo mi 2.5 roku i nie wiem czy w czasie studiow bede mial auto, bo utrzymanie sie troche kosztuje a kierunek jest wymagajacy i nie moge tego pogodzic z praca.
Ogolnie to znam przepisy, nie wymuszam, nie przekraczam predkosci powyzej wymaganej, zachowuje kulturke na drodze itd. wiec w tej kwestii jest ok. Sek w tym ze nie mam po prostu praktyki na drodze i czuje zle czlowiek. Niedawno jak na swietach bylem i z tate jechalem to mialem zenujaca sytuacje bo probowalem przepuscic autobus (dlugi, wiec trzeba wczesniej sie zatrzymac z naprzeciwka bo on zajmuje tez sasiedni przeciwny pas) ale zatrzymalem sie za blisko i ten kierowca mi machal reka zebym jednak pojechal, bo zle oszacowalem dlugosc, czulem wstyd i zezuncje. Ale bardziej chodzi mi o to ze nie ogarniam rzeczy zwiazanych z autem. Jezdzenie po drodze mam ogarniete. Ale np. budowy auta poza podstawami ktore poznalem na szkole jazdy to w ogole nie ogarniam. Ludzie co maja auta jakos grzebia w nich gdy znajda sobie usterke, albo cos tam mowia ze im cos tam siada, jakies lozyska czy inne wodotryski, a ja to lipa na niczym sie nie znam. Do tego w ogole jak jezdze autem to czuje mocny stres przez to ze rzadko jezdze i ze jeszcze cos #!$%@?. Niedawno puscilem na przejsciu dla pieszych kobiete z dzieckiem, a jakis cwel janusz na mnie trabil gdy stalem jeszcze mimo ze kobieta przeszla z mojej strony, ale wciaz byla na pasach. Ja jednak zawsze wole poczekac az nikogo nie bedzie na pasach i dopiero wtedy jechac. A janusz na mnie trabil i caly dzien czulem poczucie winy. Eh.
Do tego tez takie praktyczne rzeczy typu teraz np. jest zima i jakby mi auto nie chcialo sie wlaczyc to nie wiedzialbym co robic. Czy akumulator naladowac? Czy co?
Zreszta w ogole ja to nawet nigdy na stacji benzynowej nie tankowalem. Raczej wiedzialbym jakie paliwo wlac bo ON to do disla a 95/98 to benzynka, ale tez pewnie jakas zezuncje bym odpierdzielil przy tankowaniu, np. ze zlej strony bym podjechal czy cos.
Do tego jesli chodzi o parkowanie to tez balbym sie ze kiedys zle zaparkuje jakos w dziwnym miejscu czy cos i tez nie do konca wiem gdzie mozna a gdzie nie mozna parkowac (znam przepisy ale chodzi o takie dziwne miejsca jak czasami ludzie pod blokami byle gdzie parkuja itd)
W dodatku na glownej wykopu byl wpis o rozowym pasku co na autostradzie gdzies zle wjechal i blokowal pas. Wszyscy sie z niej smieli i tez balbym sie ze mnie tez nagralby taka kamerka gdybym cos zlego #!$%@?. Staram sie myslec o innych wiec pasa na pewno bym nie blokowal tak jak ona, ale pewnie mialbym problem z wyjechaniem bo bym nie wiedzial w ktora strone itd... W dodatku na tej autostradzie ponoc sa jakies automatyczne pobory oplat czy cos, ja tez nie wiedzialbym jak tamtedy sie jezdzi i w ktora bramke wjechac xD Pewnie na znakach drogowych jest napisane ale nigdy nie bylem wiec nie wiem.
Eh mirki... czuje zle.
#motoryzacja #samochody #prawojazdy
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Odpowiedzią
Zaakceptował: Asterling
Ile miałem akcji krytycznych to nigdy nie spotkałem już tej osoby, albo nie pamiętam nawet kto już we mnie chciał wjechać a sporo
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: Tutaj prosta metoda, ja np. jak coś mnie niepokoi w aucie a nie wiem co to może być to wpisuję objawy w google i sprawdzam możliwe przyczyny.
@AnonimoweMirkoWyznania: to przestań robić z siebie błazna i przepuszczać każdy autobus bezrefleksyjnie - po pierwsze to przy dużym natężeniu ruchu to tylko wkurzasz innych bo tamujesz ruch
po drugie - gdy jesteś na wysokości autobusu to masz jechać dalej a nie na siłę próbować go przepuszczać....
Co do problemu... jeździj po prostu jak najwięcej, mimo wszystko postaraj się mieć auto na co dzień a nie