Aktywne Wpisy
salanderek +42
Czy i co ile pierzecie szczotkę do kibla? Zamieszkałem jakiś czas temu z dziewczyną i była zdziwiona, jak do białych ubrań w pralce dorzuciłem szczotkę do kibla, bo u niej się nie prało, tylko kupowało nowe, u mnie w domu natomiast tak średnio co 2-3 miesiące - wyrzucanie i kupowanie nowych szczotek to wg mnie marnowanie pieniędzy, także ciekawy jestem jak jest u was
#kiciochpyta #mieszkanie
#kiciochpyta #mieszkanie
WenerowaAngela +293
Jak mnie #!$%@? bierze jak widzę częstotliwość #!$%@? takich ogólników i chłopskich mądrości.
Macie dzieci dzisiaj dodatkową pracę domową.
Chociaż raz spróbujcie przeczytać coś ponad waszymi możliwościami do refleksji.
Zanim znów zaczniesz powtarzać tego typu gówno z przekonaniem, że jesteś wystarczająco rozgarniętym rozmówcą, by wypowiadać się w każdej podobnie złożonej kwestii najpierw spróbuj przemyśleć poniższe rozważania, a potem #usunkonto
Możesz jeszcze przypomnieć sobie poniższy filmik by zrozumieć jak małej ilości osób zdanie powinno mieć znaczenie i że wiadomo to już od niecałych 2500lat: http://www.wykop.pl/link/3482421/dlaczego-sokrates-nienawidzil-demokracji-eng/
Rozwój osobisty, a poświęcenie się dla swojej ojczyzny
Czy na pewno nie można narzekać jeśli wpierw chcesz się rozwinąć i zdobyć specjalizację, a dopiero potem wyjechać/mieć faktyczne możliwości? Czy młodzi powinni zwyczajowo "zamknąć mordy"? A co jeśli zawodu, który ciebie interesuje nie da się tak łatwo połączyć z faktycznym kształtowaniem zmian w twojej ojczyźnie lub jeśli to wciąż niezadowalający poziom. Wciąż nie powinieneś mieć prawa do krytyki? Gdzie byłby moment, w którym można by powiedzieć, że nie dało się zrobić więcej, tak by równocześnie nie stracić balansu pomiędzy dążeniem do tego i równoczesnym nie popadnięciem w pracoholizm?
Wpływ dotychczasowego stylu życia na możliwość adaptacji w nowym miejscu
Czy każdy ma możliwość wyjazdu? Nawet nie rozpisując się o sytuacjach gdzie jedynak musi utrzymywać niezaradnych życiowo rodziców pracując w innym mieście gdyż pochodził z małej miejscowości i sam ledwo wiąże koniec z końcem...
Czy jeśli komuś zdarzy się sytuacja, która sprawi, że osoba straci ostatnie osoby, które trzymały go w pewnym miejscu, to może od tak po prostu uciec i zapomnieć o miejscu, w którym żył i zmienić swoje przyzwyczajenia od tak? Czy można go za to obwiniać jeśli sobie nie poradzi z nową rzeczywistością i pozostanie w miejscu, w którym żył wcześniej, mimo że go nienawidzi?
Sprawiedliwe traktowanie praw jednostki
Czy jeśli twój naród mówi ci, że powinieneś szanować pewne tradycje i spełniać pewne obowiązki względem niego to czy równocześnie z tym, nie powinien ci przynajmniej tyle samo oferować? Co jeśli tego nie robi? Czy wtedy powszechne uznawanie każdej próby krytyki jako narzekania, jest sprawiedliwe w takim założeniu? Czy można wszystko w takim miejscu usprawiedliwić tym, że kiedyś były lepsze czasy, a co źle to tylko wina ostatnich rządów? Czy każdy kto od dzieciństwa rozumie absurd popularności tak ogólnikowej i pustej opinii nie ma prawa czuć niechęci do swojej ojczyzny i ludzi w niej zgadzających się na takie traktowanie?
Wpływ sytuacji kraju na mentalność obywateli
Czy obecna sytuacja Polski powinna napawać ludzi optymizmem i zmniejszać ich skłonności do braku wiary? Czy jest to kraj, w którym faktycznie łatwo jest zapoczątkować zmiany, nawet nie te duże, a chociaż małe jak stworzenia kilku nowych miejsc pracy, zainwestowania pieniądza lub w drugiej alternatywie czy łatwo jest z niego wyjechać? Czy w Polsce utrzymuje się wysoki trend kształcenia sensownych specjalistów z umiejętnościami pozwalającymi na pracę za granicą? Czu nie bagatelizuje się nauczania chociaż to podstaw angielskiego w naszym społeczeństwie również przez społeczeństwo, w którym przecież kształtują się nowe pokolenia?
Podejście do jednostek, które nie zdołały odnaleźć się w świecie przez gorszy start
Czy osoba, która miała bardzo slaby start w życiu bo jego rodzice byli patologią, ludźmi upośledzonymi przez PRL lub była sierotą nie ma prawa do chociaż częściowego obwiniania państwa za to w jak złej sytuacji może być obecnie? Czy na pewno każda osoba, która wychowała się w złych warunkach jest sama sobie winna temu iż nie jest w stanie się wyprowadzić i poradzić sobie na własną rękę = jest skazana na wegetację w miejscu o bardzo słabym rynku pracy? Czy społeczne podejście do krytykowania i ignorowania każdej negatywnej myśli w internecie takich osób na pewno jest właściwe? Czy nie absurdalne wydaje się wtedy podejście, w którym wymaga się od nich równocześnie zaradności życiowej jak i bycia komunikatywnym? Skoro nawet często ludzie z dobrych domów mają problem z tak codziennymi zadaniami?
Człowiek jako istota stadna, a patriotyzm
Ile procent ludzi tak naprawdę jest w stanie zmieniać miejsce zamieszkania od tak? Jak zmiana środowiska, zerwanie starych znajomości i zawarcie nowych wpływa na psychikę człowieka jako istoty społecznej? Czy zadbanie o każdy element w nowym życiu nie stanowi wyzwania dla nawet inteligentnej jednostki? Czy w takim kontekście uczciwe jest wymaganie od wszystkich ludzi by potrafili się zawsze zaadaptować do warunków w jakich żyją kierując się przede wszystkim swoim dobrem? Ilu z tych ludzi, którzy spróbowali, ale im nie wyszło(w założeniu, że świadomość o tym jak bardzo nie potrafią sobie radzić w dzisiejszym świecie jest dla nich zbyt trudna do pogodzenia się) decyduje się usprawiedliwić swój sposób życia(niekoniecznie świadomie) i tego co wypowiadają pod to jak ich życie się potoczyło? Czy abstrakcyjną nazwałbyś myśl, że jest szansa by było to powszechne zjawisko?
Powszechność podejścia społeczeństwa, a ekonomia
Jak taki sposób myślenia wpłynąłby na realną sytuacje świata gdyby w każdym biednym kraju był on oczywisty dla każdego? Czy bez tego prawdziwa będzie teza, że ludzie mogliby być bardziej pracowici i że to wystarczy by poprawić jakość życia w nieudolnie funkcjonującym państwie? Czy Japonia nie jest tutaj idealnym przykładem obrazującym jak destrukcyjne dla człowieka jako osoby jest przesadne oddanie siebie ojczyźnie?
Popularność opinii w danym środowisku
Czy nie ma szansy na to, że w miejscu, w którym nic nie funkcjonuje normalnie, zostali w większości ludzie, którzy w jakimś stopniu zawsze będą się oszukiwać byle nie spojrzeć prawdzie w oczy, że zostali w miejscu, z którego wszyscy najlepsi uciekali, uciekają i uciekać będą? I że popularne pośród nich opinie często są błędne, a inteligentni ludzie nie mają zwyczajnie chęci wyprowadzać ich z błędu bo i tak nie dostaną poparcia większości? Czy w takim założeniu jesteś pewien, że właśnie twój światopogląd jest bezbłędny?
Mam nadzieję, że zrozumieliście wystarczająco jak bardzo płytkie i nieprzemyślane jest powszechne na wykop.pl podejście do "narzekania" na miejsce pochodzenia/życia i dlaczego tak mnie to #!$%@?.
Do dalszej dyskusji zapraszam
Tak wiem, że ci których to nie dotyczy i tak nie przeczytają ##!$%@?
Sory jak nie do końca zrozumiale, ale pisane na szybko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#filozofia #zalesie #polska #polityka #boldupy #oswiadczenie #polskiemiasta
Pozdro ze słonecznej i bezchmurnej Lubelszczyzny ( ͡° ͜ʖ ͡°)