Wpis z mikrobloga

Na Kievie taki wynik zrobić to nieźle, gratulacje. Ta pływająca trumna się nie nadaje do torpedowania, więc musiałeś mieć jakieś bliskie spotkanie trzeciego stopnia, że tyle torped weszło :)
ps. Trashkent jest absolutnie nie do grania, więc moja rada odstaw tę linię lol
@Budo przecież ruski to najlepsze ddki oprócz Amerykanów, tym bardziej że nowe perki znerfia resztę DD - rusek to nie jest torpedowiec, to gun boat, torpedy są tylko sytuacyjne jak stawiasz dym i liczysz że coś podjedzie lub sam robisz akcje zza skaly. Taki wynik to lekko powyżej normy na Kijowie raczej, rekord to liczba fragow :) wiem co potrafi Chabarowsk zrobić więc dlatego robiłem tą linię, ale raczej prędzej skończę grać
@BadWood: Tashkent to dla mnie jest takie gówno, że ciężko mi przebrnąć... moje ulubione ddki to amerykańskie, ale nawet japońskimi gra mi się lepiej niż ruskami. Co kto woli, z ruskich to tylko Gremlin mi pasuje póki co, ale słyszałem, że Udaloi już jest dobry, więc próbuję się przemęczyć.
@Budo po prostu każda z nacji to inny styl gry. Tashkenta dopiero dzisiaj kupiłem, nie różni się zbytnio od Kijowa, ale przeciwnicy zazwyczaj są z wyższych tierów więc i spota maja mniejszego, a co za tym idzie ciężej się gra bo Cie każdy wcześniej widzi. Trzeba grać jeszcze bardziej na dystans niż na Kijowie.
@BadWood: Różni się, bo jest dwa razy większy i ma beznadziejny zasięg wykrywania. Zobaczysz, jak będą w ciebie #!$%@?ć :D
Dla mnie póki co najgorszy okręt w całej grze z tych, które próbowałem.
@BadWood: izumo? Chyba iowa nie graliście. Moje bitwy oprócz jakiś super udanych, określę tak: ja #!$%@?.
W zasadzie każdy okręt jest dobry, tylko trzeba dobrze trafić...
@BadWood: Słyszałem historie, jeszcze nie grałem. Z takich co to niby są tragiczne to grałem Taszkientem, Furutaką (tą starą z bety), Yorckiem i Colorado :)
@Eau-Rouge Ty tak na serio? Ale wiesz że te ostatnie buffy gówno dały nie? Jak był jedną wielką cytadela tak jest nią dalej. O bezuzytecznosci jednej wieży nawet nie mówię. Widać że nie masz Izumo. Zresztą widzę że maks co masz to 7 tier.
@BadWood: A ty widziałeś cytadele Iowy? I jej nadbudówkę? Izumo to niezniszczalny bunkier przy Iowie.
A co to za różnica jakie tier mam? Od kiedy trzeba mieć dany okręt żeby wiedzieć czy jest dobry/zły?
@Eau-Rouge Jakbyś pogral na obu okretach to byś szybko zobaczył różnice w zbieraniu cytadel. Ja jednak wychodzę z założenia że granie to co innego niż oglądanie kogoś jak gra. Żeby wiedzieć który jest lepszy to jednak dobrze je mieć w porcie a nie powtarzać zaslyszane głupoty. Może wierzysz w te nieznacznie zmienione numerki podane w patchnote z buffem ale jednak izumo dalej jest gorszy.
@BadWood: 307mm pancerza na boku, grodź z przodu jest jeszcze cieńsza. Do tego cytadela wystaje jakieś 10km nad powierzchnię wody. Dowolny krążownik z 203mm działami poszatkuje Iowe na kawałki w kilkanaście sekund. A co z nią zrobią pancerniki to nawet nie ma co gadać. Wystarczy że trochę przesadzisz z kątem i dziób przestanie być autorykoszetem i pociski przebją dziób i przejdą przez kartonową przednią grodź cytadeli.

Dlatego Missouri jest lepsze od
Pobierz
źródło: comment_dpBLlb3L1CHDLhFSq8m3SB4QcYN3gCYQ.jpg
@BadWood: A tak wygląda cytadela Izumo. Nie tylko jest w #!$%@? mniejsza i niżej siedzi w wodzie, to jeszcze jest dużo lepiej opancerzona. Przednia gródź ma 410, burty cytadeli maja 127 i 76, ale Izumo ma jeszcze belt, który jest twardszy niż belt Iowy.
Iowa ma przewagę w dachu cytadeli, i to dużą, Iowa jest niemal w 100% odporna na plunging fire (no może po za jakimiś naprawdę dużymi dystansami, większymi
Pobierz
źródło: comment_4N4PIGcSNeS9toZHOvTOrvIthSTryS1i.jpg
@RUNDMC wiele czynników się na to składa. Od jakiegoś czasu widać zwiększone ilości graczy którzy mają w dupie drużynę. Rush do przodu i jakoś to będzie, zamiast w skupieniu przeczekać na dogodny moment na akcję. Nie kątują, padają jak muchy. Niszczyciele z kolei rush w celu dewastacji po czym same giną. Z drugiej strony nie pchają do przodu wtedy kiedy trzeba lub nawet nie wiedzą kiedy jest właściwy moment na jakąś ostateczna
@BadWood: dokładnie tak jest jak piszesz, jeszcze nie tak dawno częściej rozgrywki były naprawdę ciekawe, nawet po przegranej bitwie ale dwie drużyny walczyły równo, dziś to jest dramat. Idziesz na pomoc koledze a on jak zobaczy że zajmujesz się wrogiem zamiast koncentrować ogień to odchodzi i czeka na fraga którego mu podasz na tacy. Albo na początku bitwy pada informacja idziemy na B+C kilka okrętów rusza a reszta jak fusy od
@BadWood: i co jeszcze zauważyłem że na Tirpitzach i Scharnhorstach rzadko się trafiają ogarnięci ludzie, okręty w dobrych rękach są istnymi zabójcami, ale wybacz jak widze że z Tirpitza gość strzela do wroga salwy za 1k lub zrzuca torpedy z odległości 1-2 km i nie trafia ani jedną to daje dużo do myślenia. Takich graczy niestety jest całe mnóstwo.
@RUNDMC wcześniej mi się wydawało że wows to i tak bardzo dobra gra dla kogoś kto lubi czasem zagrać w mmo, bo po pierwsze jak już masz jakiś okręt w porcie to możesz wrócić po roku gry i nie masz odczucia że jesteś z tyłu i straciłeś coś. W mmo RPG takie wrażenia można odnieść - nie osiagnales max lvl czy jakiegoś itemu i byłeś w plecy, albo inflacja zniszczyła twoje zasoby.