Aktywne Wpisy
not_enough +1186
W zeszłym tygodniu byłam z rodzicami na zakupach, bo ojciec marynarki szukał. W sklepie przymierzał rozmiar L i poprosił o większy, to wtedy matka przy wszystkich ludziach poklepała go po brzuchu i gadała rzeczy w stylu „no się roztyło, parówki je po nocach i niestety bęben wybiło, to teraz XL trzeba mierzyć”. Widzę, że ojcu przykro, ale nic nie mówi. Mi też głupio, bo co to miało być? Jak wyszliśmy to jej
Wychwalany +461
Jest to dla mnie dziwne i niezrozumiałe. Pewnie wiecie o kim mówię?
Jak się teraz okazuje słusznie bo teraz jako akcjonariusz płaciłbym państwu a nie wspierał rozwój firmy. Nie wierzę już w państwo bo co 4 lata jest inne państwo a teraz nawet dwa na raz ;)