Wpis z mikrobloga

Od wczoraj całkiem sporo wpisów o roszczeniowych gówniakach niezadowolonych z prezentów, a ja dla odmiany jestem dumny z mojego chrześniaka.
Za 2 tyg 8 lvl, ma PS4 od kilku miesięcy ale czas wydzielany i mało gier, to postanowiłem mu sprezentować LEGO Star Wars jako, że uwielbia i Lego i Star Wars. No i zapakowałem do takiego pudełka klasycznego, ale na górę wyłożyłem siankiem (całkiem sporą ilością), a na wierzch takie większe pierniczki z jarmarku - jakiś minionek i angry bird. Do tego jakieś czekoladki itp.
W każdym razie gry nie było widać totalnie bo była na samym dnie. No i gówniak rozwiązuje wstążkę, zrywa papier, wyciąga słodycze i widać po minie, że zawiedziony, że same słodkości, ale biega po domu i mówi 'jakie super pierniki' 'patrz babcia ile słodyczy'. I mimo, że ewidentnie widać, że zawiedziony trochę to nie chciał tego po sobie pokazać i udawał, że się cieszy.
A jak po 5 minutach dogrzebał się do gry to radości i szczęściu nie było końca.

Naprawdę byłem z niego wczoraj dumny :)

#chwalesie #swieta #prezenty
  • 26
  • Odpowiedz
@woytassm u mnie dziesieciolatek dostal od szwagra swietna zabawke logiczna. Nie pamietam jak sie nazywa ten zestaw ale jak sie to zlozy to ma z 5 metrow szerokości i jeden wysokości. Puszcza sie kuleczke i chodzi o to zeby przeleciała przez wszystkie elementy do konca. Mlody lubi konstruwac i cieszyl sie jak opetany.
  • Odpowiedz
  • 81
@woytassm ja siostrzeńcowi kupiłem Street fighter 5 na ps4. W torbie była paczka grubości gry, ale w środku był zeszyt. Zawiedziony rzucił "łee zeszyt", ale w torbie była jeszcze karteczka "w szafce z talerzami", ogólnie chłopak pobiegał po całym domu szukając karteczek, na samym końcu było pudło. Rozpakowal, a tam drugi zeszyt ( ͡° ͜ʖ ͡°) W nim kolejna karteczka "a może w moim plecaku?". Dopiero tam znalazł
  • Odpowiedz
Brat cioteczny dostał pokrowiec na telefon, tylko niestety nie miał telefonu i nie było go pod choinką. Po rozpakowaniu bardzo ucieszony (lvl12) mówił że super pokrowiec itd, za jakieś pół godziny podsunelismy pomysł żeby może otworzył taka choinkę w papierze prezentowym. Stożek z czekoladek, trzon to zapakowany telefon. Jak otwierał to się cały spocił i ręce mu się trzęsły, na szczęście znalazł tam telefon. Tyle radości dawno nie widziałem.
  • Odpowiedz