Wpis z mikrobloga

@mcjposp: north face, mam i sprawdza sie swietnie! Wygladaja dobrze, wiec bez problemu mozna uzywac jej jako kurtki "na miasto", bardzo dobre parametry chronia przed deszczem i wiatrem, mozna odlaczyc wewnetrzny polar i wtedy uzywac takze wiosna :)
@toziemniakizostaw: Tylko kurtki North Face są na ogół co najmniej 2 razy droższe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mcjposp: Jeśli mieszkasz w dużym mieście, to przejdź się do Tk Maxx - Za 300zł może Ci się trafić jakaś membranowa perełka Marmota czy Columbii z dobrymi parametrami. Ja niedawno widziałem kurtkę wspinaczkową na membranie Neoshell (lepiej oddychająca od najlepszego Gore Tex) za 650 zł, przy regularnych cenach powyżej
@toziemniakizostaw
@kasin ktoreś z was miało do czynienia z 4F? Nabyłem tą cieńszą trekingową + polarek, zamiast typowo narciarskiej. Zobaczę jak to się sprawdzi. Zastanawiam się tylko jak się taką odzież czyści i konserwuje żeby nie straciła swoich właściwości.
@mcjposp: Najtaniej prać to w czymś rodzaju Perwoll Sport lub proszkach dla dzieci (jeśli masz ;) Nie używać płynów do płukania i zwkłych proszków. Środki w rodzaju Nikwax możesz sobie odpuścić przy ciuchach z tak niskimi parametrami, bo niewarta skórka wyprawki :)
Ogólnie, to taki trochę lepszy deszczak :) Ugotowałbym się przy takiej oddychalności, ale ja się mocno pocę.
@kasin: tak, zdaję sobie z tego sprawę, ale OP zapytał czy polecam coś "bardziej wartego uwagi" i według mnie North Face właśnie do takich należy :)
@mcjposp: Moja historia kurtek trekkingowych to: 4 sezony North Face (niestety mama wyprała mi go w pralce i zaczął deszcz "chłonąć"), niecały 1 sezon 4F i natychmiastowy powrót do sprawdzonego TNF, no i tak już sobie razem trekkingujemy 3ci sezon :)
Moim głównym problemem